O wybuchu ognia w jednym z domów we wsi Stróże w gminie Grybów oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu zawiadomiony został o godz. 17.39 w niedzielę.
- Według informacji, która otrzymaliśmy ogień rozprzestrzeniał się szybko na poddaszu jednego z domów - relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej PSP. - Ratowanie mieszkańców, ich domu, a także dobytku, najszybciej podjąć mogli druhowie z jednostek ochotniczych znajdujących się najbliżej. Tej miejscowej w Stróżach, dysponującej dwoma wozami gaśniczymi, a także z Grybowa, gdyż odległość wynosi mniej niż pięć kilometrów. Samochody jednostki PSP z Nowego Sacza musiały pokonać dystans około trzydziestu kilometrów.
W budynku ogień trawił pomieszczenia na poddaszu, które przylegają do komina. Płonęły również ściany działowe, a także drewniana konstrukcja dachu pokrytego blachą. Tłumienie płomieni wymagało prac rozbiórkowych w tej części budynku. By upewnić się, że nie pozostają w ścianach żadne ukryte zarzewia ognia, które mogłyby spowodować powtórny wybuch pożaru, strażacy sprawdzili konstrukcję budynku kamera termowizyjną.