W pożarze domu w Świdniku w gminie Łukowica życie straciła jego 81-letnia mieszkanka.- Alarm o ogniu w Świdniku limanowska straż pożarna odebrała w niedzielę o godzinie 19.10 - relacjonuje starszy aspirant Andrzej Czaja, oficer dyżurny powiatowej komendy PSP w Limanowej. - Do akcji natychmiast skierowanych zostało 9 jednostek. Dwie z Jdenostki Ratowniczo-Gaśniczej z Limanowej. Pozostałe z OSP w Świdniku, Łukowicy, Stroniu, Siekierczynie, Przyszowej.
Akcja, którą dowodził kapitan Tomasz Kaptur, była bardzo trudna. Płonął drewniany dom. Groźba zawalenia się stropu i olbrzymie zadymienie uniemożliwiały wejście do wnętrza nawet ratownikom z aparatami do oddychania. Równocześnie należało bronić przed płomieniami drugi dom, stojący tuż obok. Dopiero po dłuższym czasie strażacy zdołali wejść do wnętrza. Wtedy znaleźli częściowo zwęglone ciało samotnie mieszkającej tam 81-letniej kobiety.