As z Małopolski długo nie wytrzymał na sportowej emeryturze. Pierwsza runda Mistrzostw Świata FIM SuperEnduro będzie jednocześnie inauguracyjnym pojedynkiem "Taddiego" z rywalami po zeszłorocznym zakończeniu kariery. Decyzja Polaka jest zaskakująca, jednak niesamowicie cieszy ona wszystkich jego fanów – to będzie powrót uwielbianego sportowca w wielkim stylu, a co najważniejsze - przed własną publicznością.
Wydawało się, że tegoroczna lista startowa klasy Prestiż wyglądała naprawdę imponująco. Powrót Błażusiaka podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej. To będzie starcie starego kontynentu z zawodnikami z USA, rywalizacja wyjadaczy dyscypliny z młodymi wilkami klasy Prestige.
Oprócz Błażusiaka na torze zobaczymy niesamowicie mocną, głodną zwycięstwa obsadę SuperEnduro, a wśród niej nazwiska takie jak Cody Webb – obecny mistrz USA, Colton Haaker – aktualny mistrza świata SuperEnduro, Alfredo Gomez – plasujący się klasyfikacji generalnej tuż za Haakerem, Jonny Walker – drugi wicemistrz świata.
W rywalizacji na torze nie zabraknie również świeżej krwi w najwyżej klasie startowej jak Blake Gutzeit – zeszłoroczny mistrz świata juniorów, Billy Bolt – zawodnik wkraczający w halowe, motocyklowe MŚ prosto z ekstremalnego enduro i Alex Salvini – mistrz świata enduro.
Powodów do kibicowania biało-czerwonym będzie znacznie więcej. Na starcie w kategorii Junior zobaczymy Oskara Kaczmarczyka z Nowego Targu, Grzegorza Kargula oraz Emila Juszczaka.
Również rywalizacja w klasie Pucharu Europy zapowiada się ciekawie – wystąpi w niej aż pięciu Polaków, a wśród nich: Tomasz Zych, Krzysztof Nędzka, Adam Zych, Mariusz Stafaniak oraz Szymon Pohrebny.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska