MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć dwóch braci z Męciny

B.Wojtas, S.Śmierciak
W tym gospodarstwie znaleziono zwłoki dwóch braci
W tym gospodarstwie znaleziono zwłoki dwóch braci Bożena Wojtas
Makabrycznego odkrycia dokonali we wtorek wieczorem mieszkańcy wsi Męcina w powiecie limanowskim. Najpierw w jednym z pomieszczeń w starym drewnianym budynku znaleźli zwłoki 66-latka. Chwilę później sąsiedzi na oborniku odkryli ciało jego pięć lat młodszego brata. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na jego głowie była krew.

W środę rano na miejscu tragedii wciąż trwały policyjne oględziny. Bracia mieszkali razem. Nie wiadomo, co wydarzyło się w ich domu i w jakich okolicznościach doszło do śmierci. W rodzinnej wiosce nie cieszyli się dobrą opinią. Mieszkali na uboczu, gospodarstwo było zaniedbane. Jeden z braci kiedyś miał żonę, drugi był kawalerem.

- Kiedy byli młodsi, to bardziej ich do roboty ciągnęło. Z upływem czasu coraz częściej zaglądali do kieliszka - opowiada jedna z mieszkanek Męciny.

Śledczy wstępnie wykluczają zabójstwo. Według naszych informacji, rozważają m.in. czy mężczyźni mogli kupić i wypić podrabiany alkohol. Policja nie potwierdza tego oficjalnie. Młodszy aspirant Stanisław Piegza, rzecznik limanowskiej komendy, zastrzega, że w ostatnim czasie nie prowadzono tutaj żadnego postępowania w związku z nielegalnym obrotem wyrobami alkoholowymi.

Przyczyny tajemniczej śmierci pomoże wyjaśnić sekcja zwłok, którą wczoraj zleciła limanowska prokuratora w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie.

- Na razie nie możemy nic powiedzieć na ten temat - zaznacza prokurator Janina Tomasik z Prokuratury Rejonowej w Limanowej. - Postępowanie jest prowadzone pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.

Alkoholowy biznes kwitnie w górach
Policja w regionie stale rozpracowuje nielegalny wyrób trujących alkoholi.

Wytwarzanie nielegalnych trunków na Sądecczyźnie i Limanowszczyźnie ma długą tradycję. Uchodzi za specjalność m.in. jednego z rodów, który zamieszkuje wioski na pograniczu powiatów limanowskiego i nowosądeckiego. Przed dwoma laty rodzinny biznes rozpracowały wspólnie Centralne Biuro Śledcze, Karpacki Oddział Straży Granicznej i policja. Przy okazji wyszło na jaw, że zarówno "markowe", jak i "regionalne" wódki powstają ze spirytusu, który jest pędzony na miejscu z podpałek do kominków. Są też robione z rozcieńczonego przemysłowego skażonego spirytusu. Wpadka sprzed dwóch lat oznaczała dla bimbrowników kary pieniężne. Grzywny były niskie - 5 tys. i 20 tys. zł. Czy ród wrócił na rynek i zmarli bracia skorzystali z jego gorzałki? Nie wiadomo.

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska