
Sabotaż kominkowy
Na taki „dowcip” można liczyć ze strony urażonej ekipy montującej kominek. Wystarczy, że fachowcy użyją np. zaprawy lub szmaty, żeby częściowo zatkać rurę doprowadzającą do kominka powietrze – kominek będzie z trudem się rozpalał i okropnie dymił, a przyczynę trudno będzie znaleźć.

Butelki w ścianie
Podobno jednym z prostszych sposobów na zemstę jest wmurowanie w ścianę zewnętrzną domu szklanej butelki tak, żeby szyjka lekko wystawała na zewnątrz. Efekt? Przy byle podmuchu wiatru w domu rozlegną się piekielne odgłosy. Jeśli butelka zostanie umieszczona w mało widocznym miejscu, np. pod dachem, jej znalezienie będzie bardzo trudne.

Beton w wentylacji
Tak przykrej zemsty mogą się spodziewać głównie ci klienci, którzy próbują oszukać ekipę finansowo. Znanych jest kilka przypadków, gdy rozwścieczeni robotnicy odegrali się na właścicielu, wypełniając przewody wentylacyjne lub komin betonem – usunięcie takiej szkody jest oczywiście bardzo kosztowne.

Kradzież metrażu
Jak najskuteczniej ukarać nielubianego klienta? Okraść go z powierzchni użytkowej. Za czasów PRL-u zdarzyło się ponoć, że robotnicy zmniejszyli sypialnię w pewnym mieszkaniu, dobudowując dodatkową ścianę i wypełniając wolną przestrzeń gruzem. Prawda wyszła na jaw dopiero wiele lat później, przy remoncie.