Takiej interwencji strażacy w Tuchowie jeszcze nie mieli. Wypłaszali borsuka, który zakradł się do garażu i nie chciał z niego wyjść

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Borsuk ukrył się w garażu na terenie prywatnej posesji przy ul. Leśnej w Tuchowie obok składowanych opon
Borsuk ukrył się w garażu na terenie prywatnej posesji przy ul. Leśnej w Tuchowie obok składowanych opon OSP KSRG w Tuchowie
Strażacy z Tuchowa ratowali już z opresji różne zwierzęta – psy, koty, bociany, krogulca a nawet krowę. Tym razem jednak mieli za zadanie wypłoszyć z prywatnego garażu… borsuka, który ani myślał opuścić to miejsce.

Ochotnicy z Tuchowa kontra warczący borsuk

Strażaków na pomoc wezwali właściciele posesji przy ulicy Leśnej w Tuchowie, którzy natknęli się na borsuka w swoim garażu. Zwierzę siedziało schowane obok składowanych przy ścianie opon. Było agresywne i nie dopuszczało do siebie ludzi.

- Wbrew pozorom to nie była łatwa akcja. Zwierzę było wystraszone, co okazywało głośnym warczeniem. Próba złapania go mogła źle się skończyć – relacjonuje Łukasz Giemza, komendant gminny OSP w Tuchowie.

Zdecydowano o tym, aby „pomóc” borsukowi opuścić garaż. Drapieżnik niespecjalnie był tym jednak zainteresowany i co chwilę wracał do zajmowanego wcześniej kąta, uzurpując sobie ewidentnie prawo do nieswojego pomieszczenia.

- Niedaleko był las, ale po drodze było jeszcze kilka miejsc, gdzie borsuk mógł się w trakcie tej wędrówki schować. Dlatego zapobiegawczo ustawiliśmy z płyt tunel, którym zwierzę mogło bezpiecznie i szybko przemieścić się poza posesję – wyjaśnia Łukasz Giemza.

Akcja z borsukiem przerywnikiem w obchodach 140-lecia jednostki

Ostatecznie akcja zakończyła się powodzeniem i po około 20 minutach strażacy mogli wrócić do jednostki, aby kontynuować świętowanie 140-lecia OSP w Tuchowie, które akurat w tym dniu uroczyście obchodzili.

Wszystko wskazuje na to, że był to młody borsuk (wielkości kundelka), który być może w garażu przebywał od pewnego czasu, ale wcześniej nie był zauważony.

Borsuki są wszystkożerne. Jednak głównym ich pożywieniem są dżdżownice. Nie gardzą również owocami, grzybami czy małymi ssakami. Są największymi krajowymi przedstawicielami rodziny łasicowatych. Zwierzęta te są aktywne głównie nocą, możemy je spotkać najczęściej w lasach mieszanych sąsiadujących z polami czy łąkami.

Węzeł przesiadkowy przy ul. Błonie na czas igrzysk będzie służył kibicom i gościom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

N
Nie rozumiem tego
Jak można wyganiać borsuka z jego własnego garażu? On przecież ten garaż w świetle prawa „zasiedział”!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska
Dodaj ogłoszenie