W piątek wieczorem do policjantów, którzy akurat tankowali radiowóz na stacji paliw przy ul. Tuchowskiej, podbiegł mężczyzna alarmujący ich, że przed chwilą w sąsiednim sklepie miała miejsce kradzież kawy. Z jego relacji wynikało, że sprawcy wsiedli do czerwonego peugeota i odjechali w kierunku Tuchowa.
Funkcjonariusze z komisariatu policji w Tuchowie podjęli pościg za odjeżdżającym samochodem. Ten skręcił na obwodnicę Tarnowa i pędził w kierunku Krakowa.
Nie uciekł daleko, nim dogonił go radiowóz. W trakcie kontroli drogowej okazało się, że pojazdem podróżuje trzech mężczyzn w wieku 30-38 lat - mieszkańców województwa śląskiego. W ich samochodzie policjanci znaleźli różnego rodzaju kawy o wartości prawie 1500 złotych. Cała trójka została zatrzymana.
- W trakcie przesłuchania mieszkańcy Śląska przyznali się do tego, że kradzież w sklepie na ul. Tuchowskiej nie była jedyną, której dokonali w tym dniu w Tarnowie. Kawę skradli również w dwóch innych sklepach na terenie miasta - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Cała trójka usłyszała zarzut kradzieży i po przesłuchaniach została zwolniona do domu. Staną przed sądem, a teoretycznie grozi im kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Gazeta Krakowska