Z naszych informacji wynika, że Grzegorza N. zatrzymano jeszcze w maju, czyli tuż przed przyjęciem przez niego święceń kapłańskich i odprawieniem mszy prymicyjnej. Do willi kleryckiej w Błoniu pod Tarnowem, gdzie diakoni spędzają ostatnie tygodnie przed święceniami na rekolekcjach, znienacka przyjechała policja z Lublina. Po chwili wyprowadziła z budynku skutego w kajdanki alumna.
Grzegorz N. został zatrzymany w wyniku działań prowadzonych przez kryminalnych z lubelskiej komendy wojewódzkiej, którzy specjalizują się w walce z cyberprzestrzenią. Niedoszły ksiądz został namierzony podczas rutynowych działań prowadzonych przez funkcjonariuszy, które polegają na monitorowaniu treści, jakie udostępniane są w internecie.
- Mężczyzna przyznał się do posiadania i udostępniania materiałów pornograficznych - mówi Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Tarnowska kuria zajęła już stanowisko w całej sprawie.
- Dla nas to bardzo przykra i bolesna sytuacja. Czekamy na zakończenie postępowania prowadzonego przez prokuraturę. Po zapadnięciu wyroku zostanie wszczęte postępowanie kanoniczne, które, jeśli potwierdzą się postawione zarzuty, może skutkować wydaleniem ze stanu duchownego - mówi ks. Ryszard Nowak, rzecznik biskupa tarnowskiego.
Grzegorzowi N. grozi kara nawet 12 lat więzienia. Obecnie przebywa w areszcie. Będzie w nim na pewno do 2 listopada.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Pedofilia w Kościele. Jaka jest skala tego zjawiska w Polsce?
