Co oznacza obrzęd Admissio?
Admissio polega na publicznym wyznaniu chęci bezpośredniego przygotowania się do przyjęcia święceń diakonatu. Dokonuje się w obecności biskupa podczas uroczystej Mszy św. Tradycją krakowskiego seminarium jest, by uroczystości tej przewodniczył biskup bielsko-żywiecki.
W homilii bp Roman Pindel przypomniał słowa Ewangelii, w których Archanioł zapowiedział w imieniu Boga narodziny Jezus. Biskup wskazał, że Maryja na pozdrowienie Gabriela zareagowała religijnym lękiem, a on wezwał ją do ufności i przyjęcia zapowiedzi, zapewniając o wsparciu ze strony Boga i mówiąc, że jest pełna łaski i że Pan jest z Nią tak jak był kiedyś z tymi, których wybrał dla realizowania swoich zamiarów. – Biblijna zapowiedź cudownych narodzin jest przede wszystkim wyznaniem wiary, kim to dziecko będzie, wyznaniem wiary dla tych, którzy czytają Ewangelię, wyznaniem wiary co do Jego godności i misji, która jest powierzona od Boga. Maryja więc pocznie i urodzi dziecko, którego imię streszcza jego życiową misję. Hebrajskie brzmienie Yeshua oznacza „Bóg zbawia” – powiedział biskup.
– Jezus będzie nie tylko wielki, ale też będzie Synem Najwyższego, a więc Boga Jedynego. Syn Maryi nie urodzi się w Pałacu Królewskim, ale jest faktycznie tym zapowiadanym potomkiem Króla Dawida, którego władzę przewyższy w sposób nieskończony i to na wieki. Kluczowe więc wyznanie brzmi, że Jezus jest Synem Bożym – dodał.
Wasze życie będzie przebiegać według Bożego słowa
Biskup diecezjalny bielsko-żywiecki powiedział do kleryków, że dają dziś odpowiedź Bogu mówiąc „jestem”, choć nie mogą wiedzieć, jak zmieni się podejście do księży za kilkanaście lat i w jakim kierunku pójdą zmiany cywilizacyjne. – Wasze życie będzie przebiegać według Bożego słowa, według Bożych zamiarów, według Bożego planu wobec waszego życia – podkreślił. Zapytał czy klerycy którzy chcą się zaangażować w ostatnie przygotowanie do oddania Bogu nie powinni odczuwać zmieszania jak Matka Boża. – Co może być powodem zmieszania w takim dniu jak dzisiaj? Czy uświadomienie sobie, że Bóg pragnie mnie wziąć dla siebie i posłać do dzieła, którego do końca nie ogarniam? Czy widzę już może, jak bardzo zmieniło się moje wyobrażenie o kapłaństwie? – pytał.
Celebrans zwrócił uwagę na opis stanu Maryi i stwierdził, że Bóg wybrał kobietę, która będzie oddana tylko Jemu. – Nie możemy przyjmować święceń bez gotowości oddania się w pełni Chrystusowi i bez zdecydowanej odpowiedzi w stylu Maryi: „Oto ja, poślij mnie, dokądkolwiek zechcesz, powiesz mi to, co dla mnie przygotowałeś” – zaznaczył.
Biskup zauważył, że Bóg bardzo delikatnie pytał Maryję czy chce przyjść wybranie i łaskę. – Bóg na pewno nikogo nie zmusza i nie chce zmuszać i nie obdarza „na siłę” nawet największą łaską. Czeka na wolną odpowiedź, na dojrzałą odpowiedź i ufną zgodę. Dopiero wtedy obdarza łaską i towarzyszy delikatnie, czasami stanowczo – wskazał. Bp Roman przypomniał zebranym, że Bóg czeka na ich krok, by wejść z odpowiednim natchnieniem i łaską. – Prośmy więc, moi drodzy, abyśmy i my podążali za tym prowadzeniem przez nasze życie Temu, który dał nam życie i daje łaskę i pragnie naszego zbawienia i wypełnienia nasze życie – zakończył.
