Do zdarzenia doszło we wtorkowe popołudnie (27 sierpnia). Grzybiarz natrafił na znalezisko niedaleko od drogi, przy miejscowym składzie drewna. Na szczęście zachował zimną krew, oznaczył teren a o swoim odkryciu poinformował tarnowskich policjantów. Ci z kolei wezwali na miejsce saperów z Rzeszowa. Wcześniej zabezpieczenie miejsca zdarzenia zapewnili mundurowi z pobliskiego komisariatu w Tuchowie. Wojskowi przejęli pocisk, który został zdetonowany na poligonie.
Na szczęście znajdował się on z dala od zabudowań, więc obyło się bez konieczności ewakuacji mieszkańców. Służby apelują o ostrożność i o to, by nie manipulować przy tego typu znaleziskach. Była to już szósta interwencja pirotechniczna dotycząca niewybuchów wojskowych w okolicach Tarnowa.
FLESZ - Letnie upały. Jak reagować w razie udaru?
