FLESZ - Remontowy horror na autostradzie A4
Do pierwszego zdarzenia z udziałem pijanego kierowcy doszło pod wiaduktem na krótkim, krętym odcinku ul. Tuchowskiej w Tarnowie. 31-letni mężczyzna najpierw uderzył w bariery, potem w betonową podporę, a następnie w jadącego w przeciwnym kierunku nissana.
Kierowca volvo, sprawca kolizji w pierwszej chwili „wydmuchał” ponad 6 promili alkoholu! To oznacza dwukrotne przekroczenie stężenia alkoholu, które uznaje się śmiertelne. Kolejne badanie, wykonane kilka godzin później na urządzeniu stacjonarnym wskazało już nieco mniej, bo ponad 3 promile. Okazało się, że 31-letni mieszkaniec południowej części powiatu tarnowskiego nie ma prawa jazdy, a od 2017 do 2021 roku obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Pijani kierowcy sprawcą zniszczeń i kolizji
Kolejna kolizja z udziałem pijanego kierowcy miała miejsce na ulicy Lwowskiej. 44-letni mieszkaniec powiatu tarnowskiego swoim fiatem „rozjeżdżał” znaki drogowe. Kierowca w wydychanym powietrzu miał ponad 3 promile alkoholu.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło także w ostatnim czasie przy wyjeździe z Tarnowa w kierunku Ładnej. Kierowca hondy zjechał na przeciwległy pas ruchu i otarł się o bok zastawu pojazdu ciężarowego, a następnie uderzył w prawidłowo jadącego kierowcę nissana. Przyczyną kolizji po raz kolejny był alkohol. Kierowca hondy miał ponad 4 promila alkoholu.
Będą konsekwencje jazdy na podwójnym gazie
Wobec wszystkich trzech zdarzeń tarnowscy policjanci będą prowadzili postępowanie w związku z prowadzeniem pojazdów w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie kolizji. Osoby posiadające prawo jazdy straciły je, a dodatkowo grozi im trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, dwa lata więzienia oraz wysoka grzywna. O wszystkim jednak zdecyduje tarnowski sąd.
Prokuratura bada sprawę śmiertelnego wypadku na A4. Kierowca...
