Najwyraźniej 30-latkowi pomyliła się droga publiczna z torem wyścigowym. Policjanci nie dali się mu jednak spławić i zatrzymali go. 30-latek z powiatu żywieckiego wyścigi na zakopiance na terenie powiatu tatrzańskiego urządził sobie w ostatni weekend.
- Interwencja miała miejsce na popularnej trasie zwanej „zakopianką”, gdzie policjanci pełnili rutynowa służbę . W pewnym momencie w rejonie miejscowości Klikuszowa, ich uwagę zwrócił samochód osobowy marki BMW poruszający się z zawrotną prędkością. Urządzenie pomiarowe zainstalowane w radiowozie wykazało 219 km/h, na odcinku gdzie dozwolona prędkość to 100 km/h. Kierowca został zatrzymany do kontroli. Przeciwko 30--letniemu mieszkańcowi powiatu żywieckiego został skierowany wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Nowym Targu – informuje nowotarska policja.
W weekend wpadł także 36-letni Ukrainiec, który na terenie Maruszyny zaczął swoim volkswagenem uciekać przed policją.
- Patrol ruchu drogowego próbował zatrzymać do kontroli drogowej kierującego samochodem marki VW, który przekroczył dozwolona prędkość. Mężczyzna jednak zignorował sygnały wydawane przez policjantów i rozpoczął ucieczkę. Po krótkim, ale dynamicznym pościgu, funkcjonariuszom udało się zatrzymać pojazd. Jak się okazało, za kierownicą siedział 36-letni obywatel Ukrainy, który był nietrzeźwy. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania. Mężczyzna odpowie nie tylko za popełnione wykroczenia, ale również za przestępstwo polegające na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości – informuje policja.
