Najmłodsi zostaną obdarowani paczkami ze słodyczami, przyborami szkolnymi oraz zabawkami. Prezenty trafią do Polaków z Krysowic, Strzałkowic i Zimnej Wody.
Na razie trwa jeszcze zbiórka darów, które zostaną zawiezione na Ukrainę. Organizuje je Stowarzyszenie Malta Służba Medyczna, którego wolontariusze już od czterech lat pomagają rodakom mieszkającym za naszą wschodnią granicą.
- Potrzeby są ogromne. Większość Polaków żyje tam w okropnej, często trudnej wręcz do opisania biedzie i ledwo wiąże koniec z końcem - zaznacza Grzegorz Olszówka, koordynator akcji z terenu Tarnowa.
Na Ukrainie, według różnych źródeł, żyje od 140 tysięcy do nawet niespełna miliona Polaków. Każdy, kto chciałby dorzucić od siebie jakąś cegiełkę, powinien to zrobić jak najszybciej.
Wystarczy dostarczyć do punktu zbiórki, który znajduje się w hotelu pracowniczym przy szpitalu św. Łukasza w Tarnowie dary, które zostaną przekazane Polakom z Kresów. Oprócz przyborów i zabawek, mile widziana będzie także żywność o przedłużonej trwałości i środki czystości.
- Mieszkańcy Tarnowa dość chętnie pomagają. Potrzeby są jednak na tyle duże, że każda pomoc jest na wagę złota - podkreśla Grzegorz Olszówka.
Tegoroczny wyjazd na Ukrainę zaplanowany został w dniach 7-10 grudnia. Z darami uda się tam kilku wolontariuszy ze Stowarzyszenie Malta Służba Medyczna.
- Nie boimy się jechać. Byłem tam już kilka razy i jeszcze nie spotkałem na ulicy pojazdów wojskowych i żołnierzy - mówi koordynator akcji z Tarnowa. Dzięki darom, które trafią do polskich dzieci na Ukrainie, święta upłyną im dużo weselsze.
- Ich wdzięczność za pomoc jest niesamowita. To tylko motywuje, aby dalej pomagać - zaznacza Grzegorz Olszówka.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 1
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto