Pierwsze tabliczki z humorystycznymi rymowankami przypominającymi o obowiązku sprzątania po swoim psie pojawiły się na miejskich i osiedlowych skwerach w Tarnowie. To kontynuacja ubiegłorocznej akcji, którą wymyślili tarnowscy strażnicy miejscy i która spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem przez mieszkańców. W tym roku tabliczek ustawionych zostanie w sumie blisko dwieście - w dużej mierze w miejscach, które wytypowali sami tarnowianie, zgłaszając je do SM. Umieszczone na nich wierszyki powstały w głowach strażników.
Prawda jest taka, że to społeczeństwo musi być krótko trzymane za twarz. Cokolwiek luzu i od razu się zaczyna bydło. Tylko wysokie kary finansowe zmuszą do właściwego zachowania
J
Jaś
Na Bandrowskiego codziennie rano spaceruje wytatuowany macho z trzema biegającymi bez smyczy yorkami, które namiętnie sr..ją na chodnik - wystarczy poczekać przed 7 i mandacik - tylko gdzie jest wtedy SM?
M
Mina
Popieram takie akcje, wszyscy psiarze powinni sprzątać po swych pieszczochach a nie tylko być zadowoleni że spełnili swój obowiązek bo wspaniałomyślnie wyszli z pieskiem na codzienny spacer.
Brawo strażnicy, a jak już złapiecie tych miłośników piesków którzy nie zabrali psiej kupy to faktycznie mandat 500 zł minimum. A wierszyki całkiem fajne.
G
Gość
Faktycznie.......wszyscy tylko narzekają..... super pomysł super sprawa!!!!!!!!
G
Gość
A ja uważam, że każda inicjatywa jest dobra! Fajny pomysł, zawsze znajdą się malkontenci, którym nic nie pasuje. Brawo strażnicy!
m
mieszkaniec
Trzeba karac ,a nie bawic sie w wierszyki.Za co bierze sm kase,za pisanie wierszykow.Wierszyki trzeba bylo pisac w szkole,teraz jest praca.
S
Sprzatacz.
Dawac mandaty psiarzom,ktorzy nie sprzataja po swoich psach!!!A nie ,kurra jakies wierszyki albo pouczenia.Do robory!!!
o
olo
A ja byłem pewny, że straż miejska jest od dawania mandatów za niesprzątanie po swoim psie. 500 zł z kieszeni na pewno będzie skuteczniejsze niż jakieś wierszyki. Takie akcje to może organizować lokalne przedszkole...