Problem w tym, że nie zamierzali zostawiać za nie w kasie ani grosza. Dopominającą się zapłaty ekspedientkę odepchnęli i wybiegli na ulicę bogatsi o żele do kąpieli, pasty do zębów, dezodoranty oraz mydełka w płynie. W pościg za towarem ruszył co prawda właściciel sklepu, ale wrócił z pustymi rękami. - Sprawcy grozili mu pobiciem - mówi Olga Żabińska z tarnowskiej policji.
Poszkodowany wezwał wtedy na pomoc mundurowych. Za złodziejami ruszyli funkcjonariusze z pobliskiego komisariatu Tarnów-Centrum. Kilkaset metrów od miejsca przestępstwa, na ulicy wpadli im w oko osobnicy dźwigający wypełnione kosmetykami torby.
21-latek i jego 26-letni towarzysz byli nietrzeźwi. Skradziony towar wrócił na sklepowe półki, a przestępcy będą odpowiadać za kradzież rozbójniczą. Policja będzie wnioskować o ich tymczasowe aresztowanie. Grozi im teraz nawet 10 lat więzienia.