Wręcz akrobatycznymi zdolnościami musieli wykazać się piesi, którzy chcieli przejść w piątek rano po Tarnowie.
Wszystko przez oblodzone chodniki. Miejscami było tak ślisko, że trudno było utrzymać się na nogach. Problem mieli przede wszystkim starsi, którzy niejednokrotnie ratowali się przed upadkiem idąc za rękę z bliskimi bądź podpierali się laskami.
Strażnicy miejscy przyglądają się sytuacji na chodnikach i zapowiadają kary dla niesumiennych administratorów, którzy zaniedbują obowiązek uprzątnięcia ich z nadmiaru śniegu i lodu.