- To był rok, w którym odnotowaliśmy wprawdzie 15 procent wyjazdów mniej, ale wcale nie znaczy to, że nie mieliśmy co robić - mówił w auli Urzędu Wojewódzkiego nadbryg. Andrzej Mróz, komendant wojewódzki PSP.
Jak wyliczał, szczególnie dużo pracy przysporzyły strażakom czerwcowe ulewy, zwłaszcza na Powiślu. - Strażacy nigdy nie wiedzą, kiedy mogą być potrzebni. Tak było w sobotę, kiedy część z was musiała oderwać się od przygotowań do świąt i pojechać do Jadownik ratować poszkodowanych w wypadku autobusu. Za tę gotowość dziękuję wam szczególnie - podkreślał komendant wojewódzki.
Opłatkiem ze strażakami przełamali się m.in. ordynariusz tarnowski, parlamentarzyści, samorządowcy oraz władze OSP i PSP. Wśród zgromadzonych nie zabrakło również najmłodszych - członków młodzieżowych drużyn pożarniczych i dzieci. Ozdobą spotkania były kolędy w wykonaniu chóru Puellae Orantes, którego dyrygent - ks. Władysław Pachota odebrał specjalny strażacki medal.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+