Po wejściu do środka okazało się, że ktoś podpalił zgromadzone w nim śmieci. Drugi raz w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Pożar udało się szybko ugasić.
Właściciel terenu został zobowiązany do uszczelnienia wejść, zwłaszcza od strony Wątoku, na teren działki, na której znajdują się pozostałości spalonego przed trzema laty młyna.
Deklaruje, że podjął starania o zagospodarowanie tego wstydliwego miejsca na mapie Tarnowa. W dawnym młynie powstać mają lokale handlowo-usługowe oraz mieszkania.