https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Zwłoki odnalezione w mieszkaniu bloku przy ul. Ablewicza. Z jego właścicielem nie było kontaktu od wielu miesięcy

Paweł Chwał
Do tragicznego odkrycia doszło w jednym z bloków przy ul. Ablewicza w Tarnowie
Do tragicznego odkrycia doszło w jednym z bloków przy ul. Ablewicza w Tarnowie Archiwum Polska Press
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności i przyczyny śmierci 40-letniego tarnowianina. Zwłoki mężczyzny odnaleziono w jednym z mieszkań bloku przy ul. Ablewicza w Tarnowie. Ich stan wskazuje na to, że do śmierci 40-latka doszło co najmniej kilka miesięcy temu.

Z mieszkańcem Tarnowa od dawna nie było kontaktu

Mężczyzna mieszkał samotnie i nie utrzymywał stosunków z rodziną. Jego bliscy - zaniepokojeni tym, że nie mają z nim od dłuższego czasu kontaktu - zgłosili w połowie minionego tygodnia sprawę na policję.

- Dzielnicowy zaczął wypytywać sąsiadów z bloku o 40-latka. Ci również przyznali, że od dłuższego czasu go nie widzieli. Z ust niektórych padły nawet słowa, że po raz ostatni z mężczyzną mieli kontakt na przełomie 2019 i 2020 roku – relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.

Okazało się, że uchylone jest jedno z okien w mieszkaniu, należącym do poszukiwanego tarnowianina. To właśnie przez nie do środka weszli strażacy i w jednym z pokoi natknęli się na częściowo zmumifikowane ciało 40-latka, leżące obok łóżka.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. W mieszkaniu znalezione zostały wprawdzie dokumenty należące do 40-latka, ale stan zasuszenia zwłok nie pozwala na jego identyfikację. Dlatego zostały one zabezpieczone w zakładzie patomorfologii, celem ustalenia przyczyny śmierci. W ustaleniu tożsamości zmarłego przeprowadzone zostaną badania DNA, ale na ich wynik trzeba będzie poczekać nawet kilka miesięcy – tłumaczy Paweł Klimek.

Wcześniej nikt nie zgłaszał zaginięcia 40-latka

Jak wyjaśniają policjanci, sąsiedzi wcześniej nie zgłaszali zaginięcia mężczyzny, nie skarżyli się także na uciążliwości zapachowe, również spółdzielnia mieszkaniowa nie interweniowała w sprawie zaległości płatniczych ze strony mężczyzny, z którym od dawna nie było kontaktu. Stan zmumifikowania zwłok wskazuje na to, że do śmierci 40-latka mogło dojść minimum 4 miesiące, a maksymalnie nawet ponad dwa lata temu.

 

Dlaczego jesienią tak często chorujemy?

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Kraków świętuje 35 lat samorządu. "Mieszkańcy czują się współgospodarzami miasta"

Kraków świętuje 35 lat samorządu. "Mieszkańcy czują się współgospodarzami miasta"

Próbował zamordować swoją partnerkę w pensjonacie w Zakopanem. Grozi mu dożywocie

Próbował zamordować swoją partnerkę w pensjonacie w Zakopanem. Grozi mu dożywocie

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska