Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To byli fałszywi policjanci i pracownicy socjalni

Halina Gajda
fot.halina gajda
Po kilku miesiącach spokoju znowu pojawili się oszuści. Ofiary to starsze osoby. Straciły czujność i oszczędności

Schemat działania ten sam od lat: dzwoni telefon, odzywa się głos w słuchawce: babciu, to ja, twój wnuczek, miałem wypadek, potrzebuję pieniędzy. Potem drugi telefon, tym razem niby od policjanta...
- Taka właśnie sytuacja miała miejsce 3 listopada, kiedy to do starszej mieszkanki Gorlic zadzwonił mężczyzna podający się za wnuczka. Poinformował, że miał wypadek drogowy i pilnie potrzebuje dużej sumy pieniędzy, aby załatwić sprawę. Chwilę później zadzwonił inny mężczyzna podający się za policjanta, informując, że poprzedni telefon był próbą oszustwa - relacjonuje Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

Dzwoniący mężczyzna poinstruował starszą kobietę, aby wydała pieniądze, gdyż policjanci przygotowali już zasadzkę i chcą zatrzymać oszusta na przysłowiowym gorącym uczynku, gdy dokonuje przestępstwa.
- Zapewnił jednocześnie, że pieniądze niezwłocznie wrócą do właścicieli - opowiada.
Obaj dzwoniący mężczyźni to oszuści, którzy ze sobą współpracowali. W tym zdarzeniu łupem przestępców padło kilka tysięcy złotych.
- Tego dnia złodzieje jeszcze cztery razy próbowali tej samej sztuczki. Na szczęście ostrożność i podejrzliwość osób, do których dzwoniono, wzięła górę i żadna nie stała się kolejną ofiarą oszustów - mówi rzecznik.

To niestety nie jedyna metoda oszukiwania. Ofiarami są zwykle osoby starsze. Nazajutrz do drzwi starszego małżeństwa, mieszkańców Gorlic, zapukały dwie kobiety, informując, że są przedstawicielkami pomocy społecznej i chcą przeprowadzić ankietę na temat stanu zdrowia. Zaoferowały wykonanie nieodpłatnego masażu leczniczego, na co właściciele mieszkania przystali.
- Tym sposobem oszustki odwróciły uwagę starszych osób od trzeciej współpracującej z nimi osoby, która niepostrzeżenie weszła do mieszkania i po przeszukaniu go skradła dużą sumę pieniędzy - kontynuuje Grzegorz Szczepanek.

Jak widać, chętni na łatwy zarobek nie mają skrupułów, nie boją się niczego. Powtarzamy i będziemy powtarzać choćby tysiąc razy: bądźmy czujni, zawsze mamy prawo wylegitymować osobę, która pojawia się w domu twierdząc, że reprezentuje ten czy inny urząd.

Mogą zapukać do drzwi pod różnymi pozorami. Zdarza się, że oferują do sprzedaży różne towary, bywa że podają się za przedstawicieli różnych instytucji, chcących dokonać przeglądu instalacji lub odczytać wskazania liczników.
- W przypadku jakichkolwiek wątpliwości nie należy wpuszczać takich osób do mieszkania i natychmiast powiadomić policję, która sprawdzi każdą taką sytuację - apeluje Szczepanek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska