7. SERGIO RAMOS (REAL MADRYT)
Ramos jest najlepszym środkowym obrońcą świata. 83 punkty warunków fizycznych sprawiają, że doskonale sobie radzi zarówno we własnym polu karnym, jak i w szesnastce rywala. Czy chodzi o wybicie piłki spod własnej bramki czy o uderzenie głową na bramkę przeciwnika, mało kto potrafi dorównać Hiszpanowi w powietrzu. Jego kolejnym mocnym punktem jest gra w destrukcji (88 punktów obrony). Doskonale zawiaduje defensywą, zachowuje zimną krew z piłką przy nodze, a także wyśmienicie czyta grę.
6. ROBERT LEWANDOWSKI (BAYERN MONACHIUM)
Chociaż na początku kariery został uznany tylko za silnego i rosłego snajpera, do którego jedynie zagrywa się centry, Lewandowski zdołał zostać najbardziej kompletnym napastnikiem współczesnej piłki. Polak może się pochwalić nie tylko umiejętnościami tradycyjnie przydatnymi na tej pozycji, czyli 88 punktami strzelania i 82 oczkami warunków fizycznych, ale też 86 punktami dryblingu i 81 punktami tempa – prawdziwie wszechstronna maszyna do zdobywania bramek.
5. MANUEL NEUER (BAYERN MONACHIUM)
Neuer słynie z gry nogami równie dobrej co umiejętność bronienia strzałów i od lat jest uznawany za najlepszego bramkarza świata. Może się pochwalić fenomenalnymi tradycyjnymi umiejętnościami bramkarskimi (91 punktów parad i 90 oczek łapania), ale to jego 95 punktów wykopów naprawdę wyróżnia go na tle pozostałych golkiperów. Neuer jak nikt inny potrafi rozpoczynać groźne kontrataki celnym podaniem nogą. Z nim między słupkami drużyna zyskuje dodatkowego rozgrywającego.
4. LUIS SUÁREZ (FC BARCELONA)
Luis Suárez – równie genialny co kontrowersyjny – potrafi wpakować piłkę do siatki w praktycznie każdej sytuacji dzięki potężnym i celnym uderzeniom (imponujące 90 punktów strzelania). Poza fantastycznymi umiejętnościami wykańczania akcji Suárez wyróżnia się na tle konkurencji 86 punktami dryblingu i 81 oczkami warunków fizycznych. Czy to z piłką przy nodze, czy bez niej, zawsze daje z siebie wszystko. Jego nieprzewidywalność wymaga od obrońców rywala nieustannej koncentracji, ponieważ nigdy nie wiadomo, co Urugwajczyk za chwilę zrobi.
