- Wychodzimy naprzeciw zmotoryzowanym mieszkańcom i przyjezdnym. U nas nie będzie już problemów z zaparkowaniem samochodu - podkreśla Adam Adamczyk, burmistrz Trzebini. Ku uciesze kierowców, nie zamierza pobierać opłat za korzystanie z nowej inwestycji.
- Codziennie dojeżdżam do Trzebini z Olkusza. Zdarza się, że dwa razy muszę objeżdżać miasteczko, zanim znajdę dla siebie miejsce - żali się Krzysztof Koczkowski, pracujący w centrum. Nieraz zatrzymuje się kilkaset metrów od zakładu pracy. Nowy parking rozwiąże jego problemy.
Katarzyna Król z Chrzanowa pracuje w jednym z tutejszych sklepów. Na podwórzu za kamienicą jest tylko mały plac, na którym parkują właścicielka sklepu i jej mąż. - Kilka razy zostawiłam samochód przed budynkiem sąsiadki, jednak kobieta postanowiła zarobić coś na tej przysłudze - opowiada rozżalona Katarzyna. By zaoszczędzić na prywatnym parkingu, zaczęła dojeżdżać do pracy autobusami. Bezpłatny parking przed urzędem ułatwi jej życie. Pani Katarzyna z niecierpliwością śledzi postęp prac.
- Są już fundamenty, stoją słupy żelbetonowe, na których siądzie górna płyta parkingu. Teraz, po wielkich mrozach, roboty pójdą ze zdwojoną siłą - zaciera ręce Robert Siwek, rzecznik trzebińskiego magistratu.
Do dwupoziomowego parkingu przy ulicy Młoszowskiej poprowadzą nowe drogi dojazdowe i chodniki dla pieszych. Na wybudowanie parkingu zużyte zostanie 900 metrów sześciennych betonu i 65 ton stali.