https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na szczycie Kasprowego Wierchu modlili się za papieża Franciszka i w intencji młodych ludzi

Łukasz Bobek
Msza święta na Kasprowym Wierchu
Msza święta na Kasprowym Wierchu Organizatorzy
Przyjaciele Kasprowego Wierchu już po raz 17. spotkali się na szczycie „Świętej Góry” polskich narciarzy. W słoneczną niedzielę odbyła się msza święta – tym razem odprawiona w intencji młodych ludzi w podzielonym świecie – za empatię i jedność. Była to również okazja do wspólnej modlitwy za zmarłego papieża Franciszka.

Coroczne spotkanie na szczycie Kasprowego Wierchu w tym roku miało wyjątkowy wymiar, ponieważ odbyło się zaledwie jeden dzień po pogrzebie papieża Franciszka. I choć główną intencją tradycyjnej mszy, którą odprawił ksiądz kapelan pułkownik Mateusz Korpak, byli młodzi ludzie w podzielonym świecie, to nie mogło zabraknąć wspomnienia i pożegnania ojca świętego.

- Zazwyczaj ludzi dzieli zło, czy egoizm, a jednoczy miłość i otwartość na drugiego człowieka. O tę jedność i serdeczność módlmy się szczególnie dziś, w święto bożego miłosierdzia. Miłosierdzie boże wymaga od nas przebaczenia, pomocy, bycia blisko z innymi ludźmi. Na szczycie Kasprowego, jak mówi hasło naszych spotkań jesteśmy „bliżej nieba i bliżej siebie”. Im bardziej zbliżamy się do Boga tym bardziej zbliżamy się do drugiego człowieka. Bo nie da się kochać Boga nie kochając drugiego człowieka – powiedział podczas liturgii ksiądz Mateusz Korpak.

Stawili się miłośnicy i nestorzy Kasprowego

W spotkaniu i mszy świętej, jak co roku wzięło udział ponad pół tysiąca osób, a byli to przedstawiciele wszystkich pokoleń. Od tych najmłodszych, po nestorkę Kasprowego, uczestniczkę Powstania Warszawskiego, olimpijkę i poetkę – Barbarę Grocholską-Kurkowiak. W tym licznym gronie znaleźli się byli i aktualni sportowcy, narciarze, pracownicy PKL, TOPR, TPN, przewodnicy górscy. Wszyscy tworzą społeczność, która choć często ma okazję rozmawiać tylko raz w roku, to trwa przez kolejne lata.

- To już 18 lat, odkąd spotkaliśmy się po raz pierwszy gdy w 2007 żegnaliśmy „babcie kolejkę” funkcjonująca od 1935 roku. Wtedy jeszcze nie myśleliśmy, że Rosja napadnie na Ukrainę w 2014. Ja nie myślałem, że zostanę tatą w 2016. Co roku największą nadzieją jaką mam jest ta, że będziemy mogli kontynuować tradycję. Słuchać pięknego śpiewu, światłych kazań i być znów bliżej nieba i bliżej siebie. Nie ma takiego drugiego miejsca i dlatego tworzymy tu coś wyjątkowego – powiedział organizator spotkań Rafał Sonik, który poprosił na koniec również o modlitwę w intencji dzieci – tych, które cierpią z powodu wojny, tych które nie odczuwają troski swoich rodziców i tych jeszcze nienarodzonych.

Pożegnano tych, którzy już odeszli

Jak piękna i bogata jest historia Spotkań Przyjaciół na Kasprowym Wierchu pokazuje również tradycja żegnania członków społeczności, którzy przenieśli się w poprzednim roku na „niebiańskie trasy zjazdowe”. W tym roku na szczycie nie pojawili się już Stanisław Bobak i Stanisław Witek – skoczkowie narciarscy, pierwsi reprezentanci Polski na mistrzostwach świata. Zabrakło też Jacka Niklińskiego, który do dziś jest rekordzistą szybkości osiągniętej na stoku w Polsce. Na Kasprowym Wierchu zmierzono mu przejazd z prędkością 180km/h.

O różnorodności społeczności Kasprowego wskazuje, że był w niej również Maciej Wasylkowski – zakopiański weterynarz, czy Ignacy Rojewski, wielokrotnie wygłaszający na „Świętej Górze” swoje płynące prosto z serca wiersze. Odszedł również Robert Augustyniak - pilot śmigłowca Mi2, który uratował wielu ludzi w Tatrach, czy wieloletni kierownik kolejki Kazimierz Korzeniowski.

Podczas mszy i spotkania nie zabrakło również znamienitych gości. Kilka słów podziękowania za podtrzymywanie tradycji spotkań skierowała do Rafała Sonika zastępca burmistrza Zakopanego, pani Iwona Grzebyk-Dula. Do społeczności Kasprowego dołączyli również Bernard Ziembicki, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, konsul honorowy Chorwacji Paweł Włodarczyk oraz konsul Ukrainy Wieczesław Wojnarowski, który podziękował narodowi polskiemu za wsparcie udzielane jego narodowi.

Na zakończenie wydarzenia Rafał Sonik i Wieczesław Wojnarowski, jak co roku od 2022, wypuścili dwa białe gołębie, mające przynieść Ukrainie i Europie upragniony pokój. Potem do późnych godzin popołudniowych trwały długie „przyjaciół rozmowy”, a wymianom serdeczności i uściskom nie było końca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska