Mamy co prawda połowę maja i w na dole w Polsce kwitną już kwiatki. A w Tatrach znów biało. Taka sytuacja jednak nie powinna nikogo dziwić. Śnieg w maju w górach to rzecz normalna. Dziwić może, że jest go tam mało. Bo zazwyczaj zalegało go o wiele więcej.
- Warunki do uprawiania turystyki są trudne. Szlaki powyżej 1400 m n.p.m. są pokryte cienką warstwą świeżego śniegu i występują tam oblodzenia. W wyższych partiach Tatr, zwłaszcza w żlebach oraz po stronie północnej, wciąż zalega jeszcze stary śnieg, na którym jest bardzo ślisko. Aktualnie, przy tak niskich temperaturach, jest on twardy i zmrożony. Poruszając się w tych partiach Tatr, należy posiadać doświadczenie w zimowej turystyce górskiej i odpowiedni sprzęt zimowy (raki, czekan, kask) wraz z umiejętnością jego obsługi - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.
W poniedziałek rano na Kasprowym Wierchu termometry wskazywały minus 5 stopni. Na niżej położonych szlakach z kolei jest mokro, występują kałuże i błoto.
