Śmierć Włoszki potwierdzają zarówno służby wojewody małopolskiego, jak i Komitet Organizacyjny Światowych Dni Młodzieży. 21-latka zmarła z powodu meningokokowego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. To choroba zakaźna wywoływana przez wirusy lub bakterie.
- Informacja dotarła do nas w poniedziałek wieczorem. Nie wiemy, czy kobieta chorobę nabyła w Krakowie, czy wcześniej. Uaktywniła się z powodu osłabionej odporności - tłumaczy Krzysztof Marcinkiewicz, rzecznik wojewody małopolskiego.
Włoszka w minionym tygodniu przebywała w Krakowie w ramach Światowych Dni Młodzieży. Wraz z innym pielgrzymami mieszkała u polskiej rodziny.
- Wszyscy zostali otoczeni opieką medyczną, nikt nie został hospitalizowany. Otrzymali antybiotyki i są leczeni farmakologicznie - zapewnia rzecznik Marcinkiewicz.
Parafia, z której pochodziła zmarła kobieta, została o wszystkim powiadomiona.
- Jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami wojewody i sanepidem - zaznacza Dorota Abdelmoula, rzeczniczka Komitetu Organizacyjnego ŚDM.
Jak dodaje, możliwe jest, że młoda Włoszka zaraziła się w Toskanii, gdzie wcześniej przebywała.
- Wykryto tam kilka śmiertelnych przypadków spowodowanych tego rodzaju zapaleniem opon mózgowych - mówi Dorota Abdelmoula.
Sprawą zajmuje się strona austriacka, z którą w kontakcie jest polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
W Krakowie podczas ŚDM przebywało ok. 77 tys. Włochów. Episkopat tego kraju apeluje, aby osoby, które mogą mieć objawy meningokokowego zapalenie opon mózgowych zgłaszał się do lekarzy. Chodzi o bóle głowy, wymioty i sztywność karku, a także senność i wysoką gorączkę.
Choroba szerzy się droga kropelkową. Zarazić można się np. poprzez wspólne picie wody z tej samej butelki.
ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY 2016 W KRAKOWIE ZAKOŃCZONE. ZOBACZ TEŻ:
