- Celem inicjatywy jest pokazanie, że twardy facet, to niekoniecznie człowiek bez emocji, który jest groźny i obojętny na krzywdę. Wręcz przeciwnie. Wszyscy ludzie z kalendarza są wrażliwi na krzywdę zwierząt i słabszych. Lepiej nie być w zasięgu ich wzroku, znęcając się nad zwierzęciem - mówi Krzysztof Giemza, prezes Fundacji "Zmieńmy Świat".
Zdjęcia twardzieli w towarzystwie zwierzaków wykonał Dariusz Zaród. Efekty sesji zdjęciowej są niesamowite. Takiego kalendarza w Tarnowie jeszcze nie było.
- Warto podkreślić, że fotograf zrobił zdjęcia charytatywnie. Także drukarnia z Tarnowca wykonała dla nas robotę po kosztach. Dzięki temu kalendarz mógł powstać - dodaje Krzysztof Giemza, który jest również instruktorem aikido. Stąd też znajomość ludzi działających w środowisku sportów walki. Kim są ludzie, którzy pozują w kalendarzu?
Stanisław Cynarski - znawca kultury Japonii i oraz mistrz i nauczyciel Aiki Jujutsu. Grzegorz Kuca - pasjonat kulturystyki i wielki przyjaciel psów. Wiesław Gwizd - człowiek wierny ideałom i jeden z najlepszych trenerów shinkyokushin karate. Maciej Baran - bezkompromisowy trener sportów walki. Rafał Szydłowski - założyciel szkoły walki Bushi Ryu w Tarnowie. Sławomir Mrowiec - trener kulturystyki i fitness. Psa Brutusa adoptował z Azylu. Adrian Babuśka - nieprzewidywalny buntownik i wojownik Bushi Ryu.
Dariusz Sęk - wielki przyjaciel zwierząt i utytułowany bokser. Sławomir Bator - dowódca tarnowskiego Bractwa Rycerskiego "Gladii Amici". Miłośnik psów i koni. Bogusław Kocik - trener Judo w Pałacu Młodzieży, który chodzi własnymi drogami jak jego ukochane koty. Jacek Litwin - wojownik o interesy obywateli i fascynat kultury Kozaków. Miłośnik kotów. W kalendarzu zobaczymy też Krzysztofa Giemzę, który dla naszych Czytelników scharakteryzował twardzieli z kalendarza.
Fundacja przygotowała 1000 egzemplarzy efektownego kalendarza. Żeby go zdobyć, trzeba kupić cegiełkę kosztującą 12 złotych. Komplet informacji u Krzysztofa Giemzy, pod nr telefonu 515 634 338. - Pieniądze zostaną przeznaczone na działalność Fundacji, czyli zakup karmy lub pokrycie kosztów weterynaryjnych - kończy miłośnik zwierząt.
Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!