Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twoja pensja na rękę zmaleje z powodu PPK? A ich nie! Składki opłacą im pracodawcy. W Krakowie jest 60 tak hojnych firm. W Polsce - 1545

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Średnio o 100 zł zmaleją wkrótce pensje wypłacane na rękę większości pracowników w Krakowie i Małopolsce. Każdy (teoretycznie dobrowolnie) przekaże 2 proc. swych zarobków do nowego systemu oszczędzania na starość: Pracowniczych Planów Kapitałowych (PPK). Ale tysiącom szczęśliwców pensje nie zmaleją, bo ich firmy sfinansują całość składek.

W Krakowie takich hojnych pracodawców jest 60. To globalne korporacje, jak ArcelorMittal, Philip Morris i Motorola, ale też spółki miejskie (Wodociągi, MPEC) i kontrolowane przez państwo (z grupy Tauron) oraz Uniwersytet Ekonomiczny, Uniwersytet Rolniczy i Biuro Turystyki Związku Nauczycielstwa Polskiego. Składki opłacają również pracownikom krakowskie i małopolskie banki spółdzielcze.

W kraju równie szczodrych jest 1545 firm. Przed 1 lipca 2019 r. uruchomiły Pracownicze Programy Emerytalne (PPE) i zgodnie z prawem nie muszą przystępować do systemu PPK. PPE różni się od PPK głównie tym, że całą składkę na ekstraemeryturę pracownika – w wysokości od 3,5 do 7 proc. pensji - odprowadza pracodawca. W PPK pracodawca ma obowiązek wpłacenia 1,5 proc., a pracownik – 2 proc.

Dlaczego niektóre przedsiębiorstwa postanowiły wziąć na siebie pełne koszty składek? Bo przy rekordowo niskim bezrobociu coraz trudniej znaleźć i zatrzymać pracowników. Finansowany przez firmę program emerytalny może więc być mocnym atutem pracodawcy.

- Pracownicy postrzegają PPE jako kolejny cenny benefit - przyznaje Monika Sawczuk-Petrov z VELUX Polska. W tej firmie do PPE zapisało się błyskawicznie trzy czwarte pracowników. Rzutem na taśmę, przez 1 lipca. Dzięki temu ich pensje netto nie zmaleją. Decyzję duńskiego potentata można uznać za kolejny ruch w trwającej od lat wojnie z nowosądeckim FAKRO, które na razie nie zaproponowało pracownikom podobnych korzyści.

PPK: Dobrowolne, kuszące

Wkrótce wszyscy pracownicy firm zatrudniających ponad 250 pracowników, a potem także mniejszych, zostaną automatycznie zapisani do PPK – Pracowniczych Planów Kapitałowych. Jak przekonuje premier Mateusz Morawiecki, nowy system dodatkowego oszczędzania na starość ma w przyszłości zapewnić wszystkim zatrudnionym (zwłaszcza kobietom) solidne, kilkusetzłotowe, dodatki do coraz bardziej głodowych emerytur z ZUS.

Pracownik może się z PPK wypisać, ale wolę rezygnacji musi pisemnie ponawiać co cztery lata, bo inaczej system znów go zapisze. Udział w PPK jest więc dobrowolny, ale z uwagi na te utrudnienia oraz liczne podatkowe i finansowe zachęty (m.in. dopłaty od państwa) rozwiązanie to może zyskać sporą popularność wśród pracowników.

Jedyne, co może zniechęcać, to obniżenie płacy netto (przy takiej samej pensji brutto), np. krakowianin zarabiający 5 tys. zł dostaje dziś na rękę 3550 zł (pracodawcę kosztuje 6 tys.), a po opłaceniu 2-proc. składki do PPK dostanie 3450 zł, czyli o 100 zł mniej. Do tych 100 zł pracodawca dołoży „swoje” 75 zł, a państwo dorzuci bonus – tak gromadzone, prywatne (jak zarzeka się PiS) oszczędności mają zapewnić pracownikom lepsze życie na emeryturze. Zarządzający systemem Polski Fundusz Rozwoju udostepnił prosty kalkulator i każdy tam może sobie wyliczyć, ile (teoretycznie) zyska.

Dla pracownika czysty zysk pracownika

Z punktu widzenia pracodawców, PPK oznacza spore dodatkowe koszty. W przypadku pojedynczego pracownika zarabiającego obecną średnią krakowską (5,6 tys. zł brutto) będzie to ponad 1000 zł rocznie. Są jednak liczni pracodawcy chcący wziąć na siebie nie tylko ciężar obowiązkowych składek własnych, ale i pełne składki pracowników.

Do 28 czerwca tego roku (wedle Komisji Nadzoru Finansowego) 1545 firm w Polsce, w tym 60 w Krakowie, przystąpiło do Pracowniczych Programów Emerytalnych. Taki system dodatkowego, dobrowolnego, oszczędzania na starość działa od 20 lat i cieszył się dotąd umiarkowaną popularnością (przystępowało doń średnio mniej niż 100 firm rocznie), ale podczas zeszłorocznych prac nad PPK rząd zdecydował, iż pracodawcy, którzy prowadzą PPE nie będą musieli przystępować do PPK. I od tego czasu własne PPE zarejestrowało 418 firm. To historyczny rekord.

Podstawowa różnica między PPE a PPK polega na tym, że w PPE całą składkę na dodatkową emeryturę pracownika – w wysokości od 3,5 do 7 proc. pensji - płaci pracodawca. Państwo wprawdzie nie dopłaca pracownikowi do oszczędności ani grosza (w PPK jest 250 zł opłaty powitalnej i 240 zł dopłaty do rocznej waloryzacji), ale za to pensja netto pozostaje nietknięta. A pewny zarobek dziś jest dla zdecydowanej większości załogi dużo ważniejszy od mocno iluzorycznych zysków za 10, 20 i więcej lat.

Tym bardziej, że politycy wiele razy majstrowali przy systemie emerytalnym, robiąc z naszymi pieniędzmi, co im się żywnie podoba. I nadal to robią – weźmy „reformę” OFE, uważaną przez wielu ekonomistów za jawny rozbój, dokonany pod wpływem aktualnych potrzeb napiętego jak struna budżetu państwa. Wprawdzie PiS zarzeka się, że PPK to całkiem inny (bo w 100 proc. prywatny) system oszczędzania niż (publiczne) OFE, ale zaufanie Polaków zostało tyle razy nadszarpnięte, że łatwo nie da się go odzyskać.

Dla pracodawcy: inwestycja w lojalność i przyszłe rekrutacje

Wiemy już, dlaczego większość pracowników mówi z entuzjazmem o PPE. Ale jaką korzyść mają z PPE pracodawcy? Przecież biorą na siebie znacznie wyższe koszty niż w PPK! Okazuje się jednak, że to dla wielu firm świetna inwestycja w lojalność posiadanych kadr. Oraz w rekrutację kolejnych. Fundując pracownikom PPE pracodawcy zyskują poważny atut na coraz trudniejszym rynku pracy. Dlatego tak wiele dużych firm starało się zarejestrować w systemie do 1 lipca, czyli przed wejściem w życie przepisów o PPK.

W Krakowie, od czasu uchwalenia ustawy o PPK (4 października 2018 r.), zrobiły to: Constantia Flexibles, CP Recycling, ECO Serwis, CP Glass, AP Holding, Akamai Technologies, Motorola Solutions System, Aspen, Atalian, ArcelorMittal Distributions, APTIV, Iglotex, Wearco (m.in. Answear.com), Brandbq, Zakłady Usługowe Południe, poza Krakowem – Oknoplast w Ochmanowie, Can Pack w Brzesku, Royal Canin w Niepołomicach, Cooper Standard w Myślenicach, Grupa Azoty w Tarnowie, Konspol Holding w Nowym Sączu, 3M w Rabce-Zdrój, Dan Cake w Chrzanowie, Valeo w Chrzanowie i Skawinie, Hotel SPA Dr Irena Eris Krynica Zdrój, Wojas w Nowym Targu, Schneider Electric w Bukownie.

Najdłużej funkcjonujące PPE w Krakowie i Małopolsce (i jedno z 10 najstarszych w kraju) prowadzi od blisko 20 lat Zakład Odzysku Surowców Madrohut działający przy ul. Ujastek. Drugi w kolejności krakowski fundusz utworzył dla swych pracowników w 2003 r. Philip Morris. Trzeci był energetyczny Enion, zastąpiony później przez Tauron, czwarty – Techgrup, a piąte – Centrum Medyczne Ujastek.

Do weteranów PPE należą też m.in. Armatura Kraków, krakowskie Przedsiębiorstwo Transportu Samochodowego i Grupa Kęty. W 2005 r. do grona dobrodziejów dołączyły m.in. Wodociągi Krakowskie i pierwsze spółki słynącego z opakowań Can Packu oraz Uniwersytet Ekonomiczny i Uniwersytet Ekonomiczny, a także Kopalnia Soli „Wieliczka”. Rok później – krakowski MPEC. Wśród prowadzących PPE są również krakowskie oddziały energetycznego giganta PGE oraz Orlen Oil.

Obecne w Polsce międzynarodowe korporacje fundują pracownikom dodatkowe fundusze emerytalne, by przyciągnąć coraz trudniej dostępnych specjalistów i menedżerów. Konkurencja o wykwalifikowane kadry jest mordercza i dotyczy nie tylko Polski, ale wręcz całego kontynentu, jeśli nie globu. Z tego punktu widzenia PPE nie wydaje się szczególnie kosztowną inwestycją – inne benefity dla załogi potrafią być znacznie droższe. W wielu firmach standardem stała się prywatna opieka medyczna, ubezpieczenie na życie, dostęp do bogatej bazy szkoleń, karnety sportowe i kulturalne, posiłki czy owoce.

Z kolei w przedsiębiorstwach kontrolowanych przez państwo (rząd) lub samorządy (jak wspomniane wyżej krakowskie spółki miejskie), zwłaszcza w tradycyjnych gałęziach przemysłu i naturalnych monopolach, działają silne związki zawodowe, które potrafią skutecznie przekonywać pracodawcę do korzystnych dla pracowników rozwiązań.

Presja na tworzenie PPE ze strony związkowców wzrosła w chwili, gdy rząd ogłosił plan wprowadzenia PPK – głównie dlatego, że rozwiązanie to pozwala utrzymać pensje netto na niezmienionym poziomie. Przy tym dla części pracodawców, z paramonopolistami na czele, nie jest to wielki problem, ponieważ wszelkie koszty można migiem przerzucić na klientów/odbiorców.

Agresywne czy bezpieczne

Pracodawca zatrudniający ponad 249 osób nie musiał tworzyć PPK, jeśli przed 1 lipca 2019 r. zarejestrował PPE i odprowadzał składki w wysokości co najmniej 3,5 proc. pensji za co najmniej 25 proc. swej załogi.

Firmy zatrudniające od 50 do 249 osób, które chciałyby wybrać wariant PPE, muszą się uwinąć z formalnościami (rejestracja trwa nawet 3 miesiące) i opłaceniem pierwszych składek do 1 stycznia 2020 r. Inaczej będą musiały przystąpić do PPK.

Co ważne – gromadząc pieniądze w PPE czy też w PPK nie płaci się 19-procentowego podatku Belki (od zysków kapitałowych).

W ramach PPE pracodawcy oferują pracownikom z reguły kilka różnych wariantów inwestowania składek: od mocno ryzykownych, ale przynoszących (w teorii) wyższe zyski po bardzo bezpieczne i stabilne, ale z założenia mniej intratne. Każdy pracownik, zależnie od wieku i planów życiowych, może wybrać fundusze lub subfundusze (albo ich kombinację), które najbardziej mu pasują. Niezdecydowanych pracodawca przypisuje do najbezpieczniejszego wariantu.

W wypadku zmiany pracodawcy, pracownik może przetransferować pieniądze zgromadzone w dotychczasowym PPE do PPE nowego pracodawcy lub na Indywidualne Konto Emerytalne (IKE). Może też zostawić środki w PPE dotychczasowego pracodawcy – pozostaną one własnością pracownika i jako takie będą pracować na jego przyszłość.

WIDEO: Barometr Bartusia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Twoja pensja na rękę zmaleje z powodu PPK? A ich nie! Składki opłacą im pracodawcy. W Krakowie jest 60 tak hojnych firm. W Polsce - 1545 - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska