W rozmowie z telewizją dziennika „Bild” Andrij Melnyk powiedział, że często spotyka w Niemczech Ukraińców rozgoryczonych z powodu niechęci, z którą się spotkali w tym kraju.
- Po wojnie bilans będzie ponury. Moi rodacy doskonale wiedzą, kto jest po ich stronie, a kto nie - powiedział.
Andrij Melnyk dodał, że mimo zapewnień i ponawianych obietnic, rząd kanclerza Olafa Scholza nie dostarczył Ukrainie ciężkiej broni.
[cyt]Niemcy nadal przelewają miliony za rosyjską ropę, a nie są w stanie wysłać nam kilku Marderów” - stwierdził.[cyt]
Ambasador Ukrainy w Berlinie wyraził nadzieję, że kanclerz Olaf Scholz, który w tym miesiącu chciałby się udać do Kijowa, „stępi ostrze niechęci” i zdobędzie się też na „odważne deklaracje” w sprawie akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej.
Źródło: Polskie Radio 24
