Jak ustalono dotychczas, w dniach 7 i 14 grudnia 2016 roku z terenu hali produkcyjnej zakładu, skradziono 25 ton blachy stalowej przygotowanej do wysyłki. Udział w przestępstwie wzięło 4 pracowników firmy ochraniającej zakład, 2 pracowników zakładu oraz 2 pracowników firmy transportowej, której samochód ciężarowy przewoził skradzioną blachę.
Pracownicy ochrony (wbrew obowiązującym zasadom) wpuścili na teren zakładu samochód ciężarowy, którego kierujący nie posiadał stosownych dokumentów na wjazd, zaś po załadunku wypuścili ten sam pojazd z terenu zakładu bez kontroli i odebrania niezbędnych dokumentów. Ponadto wjazd i wyjazd pojazdu odbył się bramą nieprzeznaczoną do poruszania się pojazdów należących do klientów firmy (z pominięciem między innymi wagi, na której w takich przypadkach waży się pojazdy po wjeździe i przed wyjazdem z terenu zakładu). W załadunku skradzionej blachy uczestniczyło dwóch pracowników zakładu, w tym suwnicowy, który załadował blachę na samochód ciężarowy.
Skradzionej blachy nie zdołano odzyskać i trwają obecnie jej poszukiwania. Zatrzymanym ośmiu osobom przedstawiono zarzuty z art. 278§1 kk, po czym do zarzucanych im przestępstw przyznało się jedynie 3 pracowników firmy ochroniarskiej, z których jeden organizował i namówił do udziału w przestępstwie dwóch pozostałych ochroniarzy – za co otrzymali oni po około 2000 zł. Pozostali zatrzymani nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Wobec wszystkich podejrzanych zastosowano dozory policji i poręczenia majątkowe, a nadto dokonano u wszystkich podejrzanych zabezpieczeń majątkowych w postaci pojazdów oraz gotówki.
Za popełnione przestępstwo grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
- Sprawa kradzieży nie dotyczy ArcelorMittal Poland, a ramienia dystrybucyjnego ArcelorMittal w Polsce, czyli spółki ArcelorMittal Distribution Solutions Poland Sp. z o.o. Oddział Kraków. Z tego powodu, a także ze względu na prowadzone dochodzenie nie możemy komentować jego szczegółów - odpowiada Monika Olech z Arcelor Mittal.
