https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy chcą obniżyć dofinansowanie dla żłobków w Krakowie. Bo rodzice mają 500+

Piotr Ogórek
Andrzej Banas / Polska Press
W związku ze sporą dziurą w budżecie Krakowa na koniec roku urzędnicy szukają oszczędności, gdzie się da. Najnowszy pomysł to zmniejszenie dotacji dla żłóbków niesamorządowych. Powód? Małe bezrobocie w Krakowie oraz fakt, że rodzice pobierają pieniądze w ramach programu 500+, więc ich stać. Co znamienne, obecną stawkę ustalono raptem rok temu.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Rok temu urzędnicy zaproponowali nowe stawki dopłat dla żłobków niesamorządowych, a radni je przyjęli. Od 1 stycznia 2019 r.
dofinansowanie do każdego dziecka objętego opieką wynosi 1,7 zł za godzinę opieki. Miało to zmniejszyć koszty ponoszone przez rodziców (średni miesięczny koszt opieki i wyżywienia w żłobku innym niż gminny to ok. 1,3 tys. zł). Samorządy muszą zapewnić opiekę nad dziećmi do lat 3. Jeśli nie robią tego same, to mogą to zlecić podmiotom zewnętrznym, dając na to odpowiednie środki.

Niższa stawka dofinansowania

Teraz urzędnicy uznali, że 1,7 zł to jednak za dużo. - Udzielamy dotacji do prawie 6 tys. miejsc, a na przyszły rok planujemy zwiększyć ich liczbę o kolejne 1000 miejsc. Proponowana dotacja na rok 2020 to obniżenie wysokości dotacji o 50 groszy do kwoty 1,2 zł. Jest to związane z prognozowaną sytuacją finansową gminy w przyszłym roku - zaznacza Elżbieta Kois-Żurek, dyrektor Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia. 

Jak dodaje, Kraków działania w zakresie dotacji do opieki nad dziećmi do lat 3 prowadzi nieprzerwanie od 2012 r. - Przekładają się one na wysokość opłaty ponoszonej przez rodzica za pobyt dziecka w żłobku, klubie dziecięcym lub u opiekuna dziennego i zwiększają dostępność tych form opieki – dodaje dyrektor.

Rodziców stać, mają 500+

Uzasadnienie obniżenia stawki jest dość kuriozalne. Elżbieta Kois-Żurek powiedziała, że obniżka została przeanalizowana. Wynika z tego, że w Krakowie mamy bardzo niskie bezrobocie, a do tego rodzice dostają 500+. Więc stać ich na wyższą opłatę za pobyt dziecka w żłobku.

"Rodziny z dziećmi zamieszkujące na terenie Gminy Miejskiej Kraków otrzymują szerokie wsparcie, w tym finansowe z przeznaczeniem na pokrycie kosztów związanych z wychowywaniem dzieci. Rodziny otrzymują m.in. świadczenia 500+, Dobry Start, świadczenia rodzinne i dodatki do nich oraz „becikowe”. Dodatkowo rodziny wielodzietne i rodziny z dzieckiem z niepełnosprawnościami posiadają pierwszeństwo w przyjęciu dzieci do gminnych żłobków oraz są zwolnione z opłat za pobyt w nich" - czytamy w uzasadnieniu uchwały wprowadzającej niższe dofinansowanie dla żłobków.

Radni się nie zgadzają

Radni na pomyśle nie zostawiają suchej nitki. Jego głosowanie ma się odbyć na sesji za dwa tygodnie. Radni raczej wniosku nie poprą. - Apelujemy, aby stawka została zachowana na poziomie 1,7 zł, nie zgadzamy się na 1,2 zł. Nie trafiają do nas argumenty, że rodzice dostają 500+ - mówi radny Michał Starobrat (Koalicja Obywatelska).

- Mówienie o spadającym bezrobociu w takiej sytuacji, to jakaś demagogia dość słabej jakości - dodaje Małgorzata Jantos (KO). Z kolei rady Grzegorz Stawowy (KO) przyznał rozumie argumenty urzędników, ale ich nie akceptuje.

- Moim celem nie jest krzywdzenie dzieci czy rodziców. Zapewniam, że w przyszłym roku w środkach, którymi dysponujemy, będzie 3 mln zł przeznaczone na opiekę nad dziećmi do lat 3, będą podwyżki dla pracowników żłobków. Ale nie można nie brać pod uwagę sytuacji gospodarczej miasta czy finansowej rodzin - tłumaczyła się dyrektor Kois-Żurek.

Żłobki w Krakowie

Obecnie w stolicy Małopolski funkcjonują 22 żłobki gminne dysponujące 2350 miejscami oraz 194 żłobki i kluby dziecięce inne niż gminne, w których jest 5 tys. 930 miejsc. Ponadto zarejestrowanych jest 26 dziennych opiekunów mogących świadczyć opiekę nad maksymalnie 130 dziećmi, a także 346 niań. Łącznie w Krakowie obecnie istnieje 8 tys. 756 miejsc opieki nad dziećmi do lat trzech.

Urzędnicy tłumaczą, że wzrost kosztów prowadzenia gminnych żłobków wyniesie ok. 4 mln zł, z kolei koszty prowadzenia żłobków na zlecenie miasta wzrosną w 2020 r. o ok. 2,3 mln zł w stosunku do 2019 r. (wzrost kosztów w tym zakresie wynika z konieczności udzielania coraz wyższej dotacji na prowadzenie tych żłobków, z uwagi na rosnące koszty ich utrzymania, w tym kosztów pracy, a także w związku z planowanym uruchomieniem nowych żłobków na co najmniej 150 miejsc).

"Z tych przyczyn, pomimo, że na zadania związane z zapewnianiem opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 planuje się przeznaczyć w 2020 r. ok. 61,8 mln zł, czyli o ok. 2,6 mln zł więcej niż w analogicznym okresie w 2019 r., na dotowanie miejsc w niepublicznych placówkach w 2020 r. mogą zostać przeznaczone środki finansowe w wysokości ok. 16,2 mln zł (koszty zadania w 2019 r. przy dotowaniu niespełna 6 tys. miejsc wyniosą ok. 20 mln zł)" - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Stawka 1,7 zł za godzinę opieki, przy 10 godzinach opieki dziennie, daje średnio dofinansowanie w wysokości ok. 357 zł miesięcznie. Przy stawce 1,2 zł byłoby to 252 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Chętnie zrezygnuje z 500 w zamian za darmowe żłobki i przedszkola.

G
Gość

Ja bym obniżył dofinansowanie, ale też - i to przede wszystkim - zlikwidował w Krakowie tzw. kartę dużych rodzin. Miasto jest przeludnione (jedyne w Polsce), wiec w Krakowie mogłoby się rodzić mniej dzieci oraz powinno się tępić napływ ludności w innych miast do Krakowa. Niestety jest tak, że małe miasto - małe wydatki a duże miasto to duże wydatki. Kraków jest zbyt duży (zarówno pod względem liczby ludności, jak i powierzchni - zwłaszcza na wschodzie powinno się cofnąć granice o kilka km. w kierunku centrum), przez co kosztowny w utrzymaniu a miasto nie ma już prawie w ogóle przemysłu, więc nie wytwarza dochodu narodowego (są same biura, a te konsumują dochód narodowy). Czas, by Kraków zmalał (wsie Wolica, Węgrzynowice, Cło, Wróżenniki, Kościelniki, Kantorowice itd. stanowczo powinny być poza granicami miasta Krakowa) a najlepiej, by Nowa Huta stała się odrębnym miastem i odrębną gminą.

G
Gość
7 listopada, 8:03, Gość:

Prawidłowo. Czas, żeby tępy wyborca poczuł skąd dostaje 500 za które jego głos kupił sobie rząd.

Czas, żeby ci ludzie odczuli na własnej kieszeni, że rząd kupił ich za ich własne pieniądze.

Jak to się zwykło mawiać: Za głupotę trzeba płacić.

To prawda, szkoda tylko, że za tę głupotę płacą wszystcy, a sprawcy, którzy popierają pis, zrozumieją to na samym końcu, jak już z tego kraju uciekną najlepsi specjaliści, inwestorzy, przedsiębiorcy...

G
Gość

Bardzo dobrze! Dlaczego społeczeństwo ma fundować wszystko dzieciorobom.

G
Gość

Prawidłowo. Czas, żeby tępy wyborca poczuł skąd dostaje 500 za które jego głos kupił sobie rząd.

Czas, żeby ci ludzie odczuli na własnej kieszeni, że rząd kupił ich za ich własne pieniądze.

Jak to się zwykło mawiać: Za głupotę trzeba płacić.

G
Gość

500 miało być ponoć na i dla,,, dzieci a nie na łatanie dziur.

K
Krakówek-Łapówek

Chcieli się "samorządzić" ,żeby kręcić lody,to mają dziurę w budżecie.Ci (pożal się Boże)urzędnicy to klany rodzinne działaczy PZPR,SLD,UW,PO,ZSL(celowo nie PSL).POwstały "stare rodziny" z korzeniami.

G
Gg

W sensie, że dopłaty to dla bezrobotnych? Bezrobotnym nie potrzeba żłobków, mogą sami się zajmować. Mniej bezrobotnych = większa potrzeba, żeby zapewniać żłobki.

G
Gość
6 listopada, 21:30, Lollo:

Pomysł rodem z filmów Barei.

Np. skoro rodzice mają 500 to np zniesmy darmowe ubezpieczenie dla dzieci. Przecież stać ich, mają 500 zł więc moga za lekarzy zapłacić.

Przecież ten pomysł już padł, tyle, że w kontekście płacenia za usługi medyczne, bo te w ramach nfz są na tragicznym poziomie...

L
Lollo

Pomysł rodem z filmów Barei.

Np. skoro rodzice mają 500 to np zniesmy darmowe ubezpieczenie dla dzieci. Przecież stać ich, mają 500 zł więc moga za lekarzy zapłacić.

M
Max
6 listopada, 20:14, Gość:

Rządy SLD i PO :-) Skąd my to znamy? Ważne, że na NOWE etaty działaczy partyjnych wystarczyło...

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów za rządów PIS zwiększyła zatrudnienie o 125 osób, koszty wzrosły o 100 %. W ciągu czterech ostatnich lat rządów PO, zatrudnienie zmalało o 4 osoby, a koszty wzrosły o 20 %. Chcesz coś dodać o posadkach ?

G
Gość

Rządy SLD i PO :-) Skąd my to znamy? Ważne, że na NOWE etaty działaczy partyjnych wystarczyło...

k
kazek

słusznie trzeba się dzielić

G
Gość

Zeby dac trzeba generalnie z jakiegos miejsca zabrac. To nie jest fizyka kwantowa.

O
Olo

Generalnie świadczenie 500 nie powinno być wypłacane jak obecnie, tylko na podstawie realnie poniesionych wydatków na dziecko. Np. po przedstawieniu rachunku za żłobek. Teraz w dużej mierze to jest kasa dla rodziców, którzy niekoniecznie przeznaczają te pieniądze na dzieci. Nikt tego nie kontroluje, bo to jest sztandarowy projekt obecnej władzy, która by mogła kontrolować.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska