Położył kolana na jego szyi, miażdżąc go, gdy tracił oddech. - Nie, panie i panowie - aż do chwili, gdy zostało z niego wyciśnięte całe życie – grzmiał prokurator Jerry Blackwell w amerykańskim Minneapolis na procesie byłego policjanta Dereka Chauvina oskarżonego o zabójstwo Afroamerykanina George'a Floyda.
- Biały oficer nie odpuścił nawet po tym, jak skuty kajdankami Floyd powiedział 27 razy, że nie może już oddychać i zwiotczał - dodał Blackwell w sprawie, która wywołała protesty przeciwko policyjnej brutalności na całym świecie
- Derek Chauvin zdradził odznakę policyjną – grzmiał Blackwell. Obrońca Chauvina, Eric Nelson, sprzeciwił się, argumentując: "Chauvin zrobił dokładnie to, do czego został wyszkolony podczas swojej 19-letniej kariery".
Proces odbywa się przy zachowaniu szczególnych środków ostrożności. Z powodu pandemii ograniczono liczbę osób, które uczestniczą w rozprawie sądowej. Oskarżonemu grozi nawet dożywocie. W tej sprawie sądzonych będzie w odrębnych procesach trzech kolegów oskarżonego policjanta, których wyrzucono ze służby.
Źródło:
RUPTLY
