Z zachowaniem najwyższych środków bezpieczeństwa rozpoczyna się w Minneapolis proces policjanta oskarżonego o tragiczną śmierć George'a Floyda w maju ubiegłego roku. Staje się to dziewięć miesięcy po śmierci czarnoskórego mężczyzny, która wywołała falę protestów w Ameryce przeciwko brutalności policji. Na początek musi zostać wybrana ława przysięgłych w sprawie przeciwko Derekowi Chauvinowi, który został sfilmowany, gdy kolanem przyciska powalonego na ziemię Floyda przez dziewięć minut, a skuty kajdankami miał problemy z oddychaniem.
Szokujące nagranie śmierci Floyda 25 maja 2020 roku wywołało falę protestów „Black Lives Matter” przeciwko brutalności policji i rasowej niesprawiedliwości w Stanach Zjednoczonych i wielu państwach na całym świecie.
Black Lives Matter: Protest przeciwko rasizmowi i brutalnośc...
Sprawa Chauvina jest pod wieloma względami niezwykła: stawi się na niej czołówka prawników, będzie objęta ścisłą ochroną i będzie transmitowana na żywo. Biuro prokuratora generalnego stanu Minnesota zwróciło się do Neala Katyala, który prowadził sprawy przed Sądem Najwyższym, aby pomógł w oskarżeniu policjanta.
Katyal opisał proces Chauvina jako „przełomową sprawę karną, jedną z najważniejszych w historii narodu”. Ashley Heiberger, były policjant, który pracuje jako doradca ds. działań funkcjonariuszy powiedział, że fakt, iż policjant został oskarżony o nadużycie siły, samo w sobie jest szczególne. - Okoliczności związane ze sprawą 44-letniego Chauvina są tak niepokojące, że według mojej najlepszej wiedzy żaden funkcjonariusz ani żadna organizacja policyjna nie broniłaby jego postępowania – powiedział Heiberger.
Trzej inni funkcjonariusze zaangażowani w aresztowanie Floyda - Alexander Kueng, Thomas Lane i Tou Thao - mają mniejsze zarzuty i będą sądzeni oddzielnie. Wszyscy czterej policjanci zostali zwolnieni ze służby. Aresztowanie Floyda było spowodowane podejrzeniami, że próbował on zapłacić w sklepie fałszywym banknotem 20-dolarowym.
Chauvin został jesienią ubiegłego roku zwolniony z więzienia po wpłaceniu wysokiej kaucji i oczekuje się, że nie przyzna się do winy. - Chauvin działał zgodnie z polityką policji, wyszkoleniem i swoimi obowiązkami. Zrobił dokładnie tak, jak go wyszkolono - twierdzi jego prawnik Eric Nelson.
Według Nelsona Floyd zmarł w wyniku przedawkowania narkotyku. Podczas sekcji zwłok znaleziono ślady narkotyku w jego organizmie, ale stwierdzono, że przyczyną śmierci było „ucisk na szyję”. Ben Crump, prawnik reprezentujący rodzinę Floydów powiedział, że spodziewa się, iż obrona brutalnie zaatakuje postać Floyda. - Będą wyciągać przeciwko niemu wszelkie możliwe brudy i spróbują sprawić, że zapomnimy o tym, co widzieliśmy na filmie, jak był on przyciskany przez policjanta do ziemi - powiedział.
Wystarczy, by jeden przysięgły był przeciwny uznania policjanta winnym śmierci Floyda, a doszłoby do zawieszenia ławy przysięgłych i zapewne zapoczątkowałoby kolejną falę demonstracji. Dlatego władze zmobilizowały tysiące policjantów i członków Gwardii Narodowej, aby zapewnić bezpieczeństwo podczas procesu.
Gmach sądu hrabstwa Hennepin, w którym odbywa się proces, przypomina obecnie obóz otoczony betonowymi barierami i ogrodzeniem z drutu kolczastego. Przyszłym przysięgłym przedstawiono 15-stronicową ankietę. "Na ile jesteś przychylny, a na ile przeciwny ruchowi Black Lives Matter?" - to jedno z pytań. "Czy kiedykolwiek oglądałeś film ze śmierci George'a Floyda?. Jeśli tak, ile razy?" - padło w kolejnym pytaniu.
Przyszłych przysięgłych pyta się również: "Czy Ty lub ktoś bliski uczestniczyliście w którejkolwiek z demonstracji lub marszu przeciwko brutalności policji?" Oczekuje się, że prokuratorzy przedstawią zeznania pewnej czarnoskórej kobiety, która twierdzi, że Chauvin użył wobec niej siły w 2017 roku. Na świadka ma zostać wezwany również nastolatek, który sfilmował moment zatrzymania Floyda.
Otwarcie rozprawy sądowej zaplanowano na 29 marca, a wyrok spodziewany jest pod koniec kwietnia.
