Dominika Pyznar od wielu lat jest pod opieką gorlickich ginekologów. Właśnie w naszym szpitalu urodziła dwójkę swoich dzieci. - Przed pierwszym porodem trochę się bałam - opowiada. - Nasłuchałam się dramatycznych opowieści sprzed wielu lat i tak naprawdę nie spodziewałam się niczego dobrego - dodaje.
To, co zastała dziewięć lat temu, na kierowanym przez Borysa Welza oddziale, nijak miało się do opowieści.
- Profesjonalizm i spokój - mówi z przekonaniem. - Te dwa określenia idealnie pasują do naszego oddziału - dopowiada.
Ranking, który niedawno opublikowano, poza ogólną oceną oddziałów, skupił się też na specjalistycznych procedurach. Chodzi o wykrywanie raka piersi i raka szyjki macicy - najpoważniejszych zagrożeń dla kobiet. Ankiety, o których wypełnienie poproszono 2000 szpitali, zostały opracowane przez zespół ekspertów w poszczególnych dziedzinach. Pracownicy NFZ, profesorowie, konsultanci wojewódzcy i krajowi, stworzyli system wag i algorytmów, na podstawie których oceniono oddziały. Dane przekazane przez szpitale selektywnie porównano z danymi NFZ. Na podstawie otrzymanych odpowiedzi stworzono listę najlepszych oddziałów w kraju.
Borys Welz, szef gorlickiej ginekologii, nie kryje dumy z wyniku. Obie dziedziny są mu bliskie, sam niejednokrotnie apelował do kobiet gromkim: Badajcie się! Żartobliwie komentuje, że zawsze mogłoby być jeszcze lepiej. Jego oczkiem w głowie jest szeroko rozumiana profilaktyka.
- Chodzi przede wszystkim o rozpoznanie stanów przedrakowych szyjki, trzonu macicy, jajników oraz sutków - wylicza.
Dla gorliczanek, swego rodzaju kamieniem milowym był fundusz norweski, z którego udało się zdobyć pieniądze na program szczegółowych badań szyjki macicy. Zrobiono je u 4,5 tysiąca kobiet z powiatu. Dało to konkretne rezultaty.
- W tej grupie znalazło się kilka kobiet, u których wykryte zostało wczesne stadium choroby nowotworowej - wylicza dalej. - Na tym jednak nie koniec. U około 30 procent przebadanych wykryliśmy zmiany, które w ciągu najbliższych kilku, kilkunastu lat mogły przekształcić się w chorobę nowotworową - podkreśla.
W przyszpitalnej poradni działa gabinet profilaktyki, diagnostyki i leczenia chorób piersi. - Zainteresowanie jest ogromne - cieszy się. - Miesięcznie zgłasza się do nas nawet do 150 kobiet - przytacza liczby dr Welz.
W tym gabinecie co roku na badaniach zjawia się pani Dominika. - Nie jestem jeszcze w grupie największego ryzyka, ale wolę dmuchać na zimne - mówi. - Korzystam z wszystkich dostępnych badań profilaktycznych. USG piersi to podstawa. Teraz zapisałam się do programu badań szyjki macicy - dodaje.
Obecnie na oddziale priorytetem są zabiegi laparoskopowe i onkologiczne. - Dyrekcja szpitala sporo w nas zainwestowała - mówi doktor Welz. - Teraz właśnie metodą laparoskopową wykonujemy blisko 90 procent zabiegów usuwania macicy czy też przydatków (torbieli). To bardzo istotne, bo poza nami robią to jedynie duże szpitale wojewódzkie w Rzeszowie i Krakowie - dodaje.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Bezpieczne dziecko. To musisz wiedzieć