W krakowskiej stoczni rzecznej Namarol została wczoraj zwodowana, po kapitalnym remoncie, najdłuższa i najstarsza w Polsce barka. ,,Alrina" od 1889 roku pływała pod żaglami po Renie, przewożąc ciężkie ładunki. W Krakowie będzie wkrótce nową ozdobą bulwarów wiślanych.
Magdalena Oczachowska z fundacji Pathways Polska, do której należy jednostka, mówi, że pod koniec czerwca barka zacumuje na Wiśle, nieopodal barki "Mauretanii", na wysokości krakowskim Kazimierzu.
- Na naszej barce, zwanej obecnie ,,Pathways", otwarte zostanie Centrum Rozwoju i Potencjału - informuje nasza rozmówczyni. - Barka będzie promowała polski design oraz rzemiosło. Chcemy, aby odbywały się na niej warsztaty artystyczne, interesujące wykłady oraz spotkania ludzi biznesu. To ma być otwarte miejsce, ekskluzywne intelektualnie. Będzie też możliwość wynajmowania barki na konferencje, a nawet na podróże - zdradza Oczachowska.
Fundacja Pathways Polska znalazła, mierzący aż 57 metrów, obiekt w Rotterdamie. - To jedna z trzech najdłuższych barek w Europie - mówią pracownicy fundacji. Do Polski sprowadzono ją kanałami i rzekami. Trasa wiodła od Renu, przez kanały Holandii i Niemiec do Odry, potem Wartą, Notecią, Kanałem Bydgoskim, z Bydgoszczy Wisłą do Krakowa. Barka płynęła z Holandii do Krakowa aż osiem miesięcy. Pokonała ponad 2000 km.