Czytaj też: Młody tarnowianin omal nie zginął na ulicy
Wszystkie rośliny zarekwirowali właśnie funkcjonariusze z wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni, którzy na trop hodowców wpadli w efekcie działań operacyjnych. - Sadzonki z konopiami, których susz to marihuana, rosły w doniczkach w zamaskowanej piwnicy budynku gospodarczego w Proszówkach - relacjonuje Leszek Machaj, rzecznik prasowy KPP w Bochni.
Nikt z sąsiadów nie zdawał sobie sprawy, że tuż za płotem kwitnie - dosłownie - nielegalny interes. Właścicielami tej niewielkiej, liczącej czternaście sadzonek plantacji byli trzej mieszkańcy Proszówek. To młodzi ludzie w wieku 18, 19 i 20 lat. Za wspólne pieniądze kupili nasiona, razem też doglądali roślin i po cichu liczyli, ile mogą zarobić. W cenach rynkowych konopi indyjskich byli doskonale zorientowani. W przeszłości odpowiadali już bowiem między innymi za za rozprowadzanie środków odurzających oraz nieudaną próbę hodowli marihuany.
Policjanci z Bochni zatrzymali jednego z nich - najbardziej zaangażowanego w to przedsięwzięcie. W areszcie spędzi czas do procesu. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu kara nawet trzech lat więzienia. Funkcjonariusze cały czas sprawdzają udział w tej hodowli pozostałych osób.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!