Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W plastikowych doniczkach hodowali marihuanę

Małgorzata Więcek-Cebula
Andrzej Szozda/Polskapresse
W plastikowych doniczkach hodowali marihuanę. Młodociani plantatorzy - mieszkańcy Proszówek - zostali zatrzymani przez policję.

Czytaj też: Młody tarnowianin omal nie zginął na ulicy

Wszystkie rośliny zarekwirowali właśnie funkcjonariusze z wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Bochni, którzy na trop hodowców wpadli w efekcie działań operacyjnych. - Sadzonki z konopiami, których susz to marihuana, rosły w doniczkach w zamaskowanej piwnicy budynku gospodarczego w Proszówkach - relacjonuje Leszek Machaj, rzecznik prasowy KPP w Bochni.

Nikt z sąsiadów nie zdawał sobie sprawy, że tuż za płotem kwitnie - dosłownie - nielegalny interes. Właścicielami tej niewielkiej, liczącej czternaście sadzonek plantacji byli trzej mieszkańcy Proszówek. To młodzi ludzie w wieku 18, 19 i 20 lat. Za wspólne pieniądze kupili nasiona, razem też doglądali roślin i po cichu liczyli, ile mogą zarobić. W cenach rynkowych konopi indyjskich byli doskonale zorientowani. W przeszłości odpowiadali już bowiem między innymi za za rozprowadzanie środków odurzających oraz nieudaną próbę hodowli marihuany.

Policjanci z Bochni zatrzymali jednego z nich - najbardziej zaangażowanego w to przedsięwzięcie. W areszcie spędzi czas do procesu. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu kara nawet trzech lat więzienia. Funkcjonariusze cały czas sprawdzają udział w tej hodowli pozostałych osób.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska