Płomienie i kłęby dymu wydobywające się z przybudówki przy piętrowej, murowanej willi zauważono po godz. 4 rano.
Na miejsce natychmiast zadysponowano zastęp Państwowej Straży Pożarnej z posterunku w Siedliskach oraz strażaków z Tuchowa i Karwodrzy.
Na miejscu okazało się, że pożarem objęte są także garaże oraz stojące przed nimi samochody, a płomienie wdzierają się również do pomieszczeń mieszkalnych. Wezwane zostały kolejne posiłki strażaków. W sumie w akcji uczestniczyło siedem zastępów.
Ze względu na trudne warunki i duże zadymienie, strażacy musieli pracować w aparatach ochrony układu oddechowego.
Przyczyny oraz okoliczności zdarzenia bada policja. Na razie nie wiadomo też, na ile oszacowane zostały straty spowodowane przez pożar.
W trakcie przeszukiwania garaży znajdujących się na posesji, które nie były objęte pożarem znaleziono zwłoki kobiety, 60-kilkuletniej właścicielki.
- Pomieszczenie było zamknięte od środka. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z aktem samobójczym, ale to ostatecznie ustali prowadzone postępowanie - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: