Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szpitalu Powiatowym w Oświęcimiu wszystkie oddziały już funkcjonują, ale na określonych zasadach [ZDJĘCIA]

Monika Pawłowska
Poprawiła się sytuacja w Szpitalu Powiatowym w Oświęcimiu, gdzie w związku ze stwierdzeniem przypadków koronawirusa zamknięte były przez jakiś czas dwa oddziały wewnętrzne oraz ginekologiczno-położniczy. Obecnie wszystkie oddziały funkcjonują, ale na określonych zasadach. Jakich? O to pytamy doktora Andrzeja Jakubowskiego, zastępcę dyrektora ds. medycznych szpitala.

FLESZ: Oddając krew ratujesz życie

Sytuacja epidemiologiczna spowodowała zamknięcie oddziału wewnętrznego. Na jeden nie było przyjęć, drugi też pracował w ograniczonym zakresie. Czy możemy mówić o powrocie do normalności?

- Wstrzymane były przyjęcia tylko na jeden oddział wewnętrzny, gdzie obowiązywała kwarantanna. Jesteśmy po kolejnych badaniach i ku naszemu zadowoleniu, ale przede wszystkim pacjentów, oddział znowu jest otwarty od wtorku (17 czerwca). Szpital realizuje planowe zabiegi, czynne są poradnie specjalistyczne, jedynie nadal nie ma porodów rodzinnych.

Pacjentów obowiązują oczywiście nadal rygory sanitarne.

- Przy wejściu na teren szpitala przeprowadzany jest wywiad epidemiologiczny z pacjentem, mierzona jest temperatura. Dopiero na tej podstawie, jeśli wszystko jest w porządku, pacjent jest przyjmowany na oddział. Pacjenci muszą na terenie placówki poruszać w maseczkach ochronnych zakrywających usta i nos oraz poddać się dezynfekcji rąk.

Pacjenci placówek medycznych w Oświęcimiu skarżą się, że mają problemy z dostępem do lekarzy. Czy w związku z tym, oświęcimski szpital ma więcej przyjęć?

- W mojej ocenie pacjentów w ciągu tych ostatnich dwóch miesięcy było mniej, również na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Być może było to spowodowane zmniejszoną aktywnością mieszkańców i ograniczeniami w ruchu ulicznym. Natomiast od kilku dni obserwujemy, że pacjentów nam przybywa. Uważam, że przychodnie bezpodstawnie ograniczają dostęp pacjentom do lekarza ograniczając się do wywiadów telefonicznych i e-recept. Nie powinno tak być.

Wszyscy życzymy sobie, aby życie w każdej sferze, ograniczone w związku z koronawirusem wróciło do normalności. Również służba zdrowia.

- Uciążliwości są tym dyskomfortem, z którym pacjenci muszą się zmierzyć. Niestety jedna zakażona osoba będąca na kwarantannie zaburza pracę szpitala, paraliżuje cały oddział. „Uchwycenie” jej, to sukces. Niestety boję się, że takie sytuacje będą się powtarzać. Wiele jest takich przypadków, że zakażenie nie daje objawów, albo bardzo skąpe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska