WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Alarm o samochodzie osobowym, który w miejscowości Świdnik w gminie Łukowica wpadł do potoku płynącego dnem głębokiego koryta, dotarła do oficera dyżurnego Powiatowej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej dwadzieścia minut przed godziną dwudziestą.
Na pomoc wysłane zostały, będące najbliżej, ochotnicze straże pożarne ze Świdnika i Łukowicy. Pospieszył tam również zastęp z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Limanowej. Do wydźwignięcia rozbitego auta osobowego z pułapki, w której się znalazło wbrew woli kierowcy, konieczny był samochód z dźwigiem. Niestety JRG w Limanowej nie dysponuje wozem bojowym z mocnym podnośnikiem.
W powiecie limanowskim ciężkie wozy bojowe z podnośnikiem mają tylko dwie ochotnicze straże pożarne. Ten najbliższy był w OSP w Laskowej. Alarm poderwał więc do akcji tamtą jednostkę. Druhowie z Laskowej musieli niemal pół godziny jechać w mroku do odległej o około 25 km wsi Świdnik w gminie Łukowica. Ich trasa dojazdu wymagała pokonania krętych górskich dróg oraz przedostania się dosłownie przez całe miasto Limanową.
Podróżujący autem, które w ciemnościach wpadło do koryta potoku w miejscowości Świdnik, mogą mówić o sporym szczęściu, bo nie musieli trafić do szpitala.
Sprawdź aktualne utrudnienia
Służby przypominają aby w takich warunkach także tworzyć korytarz życia, który ułatwi ewentualny przejazd służb ratunkowych.
Jesteś świadkiem utrudnień na drodze? Daj nam znać! Poinformujemy innych. Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
