https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wadowicka plaża jednak bez palmy

(mon)
Urzędnicy nie chcą zdradzić, co stało się z przepiękną rośliną
Urzędnicy nie chcą zdradzić, co stało się z przepiękną rośliną małgorzata targosz-storch
Egzotyczna palma, która zgodnie z zapowiedziami mogła stanąć na plaży przy Skawie, nagle gdzieś wyparowała. Roślina nie stanie się więc atrakcją urlopowiczów. Nie zmienia to jednak faktu, że Wadowice postarały się, by nad brzeg rzeki przyciągnąć spragnionych ochłody mieszkańców miasta.

W minioną sobotę świeżo odnowiona plaża w rejonie tzw. Wenecji została oddana do użytku. W pogodne dni przybywają tu setki osób.

- Rekord padł w ostatni weekend. Tylko jednego dnia przez ten obiekt przewinęło się kilka tysięcy osób - zachwala plażę Stanisław Kotarba z wadowickiego urzędu miasta. - W tę sobotę i niedzielę pewnie będzie podobnie, jeśli tylko utrzyma się tak wspaniała pogoda.

Cały kompleks to nie tylko miejsca do leżakowania. Są tu również ławeczki, gdzie można odpocząć w cieniu oraz teren do biwakowania, w sam raz na rodzinny piknik. Co więcej - dla aktywnych sportowo stworzono boiska do piłki plażowej, jest również plac zabaw dla najmłodszych.

Jak potwierdza sanepid, woda w Skawie jest czysta, więc nie ma powodów, by rezygnować z kąpieli.
Na plażę łatwo dojechać, a co ważne - jest gdzie zostawić samochód. Przy pobliskim moście są dwa parkingi.

Inwestycja pochłonęła blisko 200 tysięcy złotych. W urzędzie miasta twierdzą, że warto było wydać te pieniądze. - To miejsce w latach siedemdziesiątych tętniło życiem, potem podupadło - mówi Kotarba. - Czas to zmienić.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska