Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczysta Kraków gra na 15-tysięcznym stadionie. Zapraszają znani ludzie, pomagają Lubliniance wołać o pomoc

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Marcin Wójcik z Kabaretu Ani Mru-Mru zachęca nie tylko do przyjścia na mecz z Wieczystą, ale przede wszystkim do ratowania Lublinianki
Marcin Wójcik z Kabaretu Ani Mru-Mru zachęca nie tylko do przyjścia na mecz z Wieczystą, ale przede wszystkim do ratowania Lublinianki Łukasz Kaczanowski
Wieczysta Kraków w sobotę 3 września (godz. 13) zagra na wyjeździe z Lublinianką. Zasięgi, jakie idą za Wieczystą, klub z Lublina postanowił wykorzystać nie tylko do nagłośnienia tego spotkania - które wyjątkowo odbędzie się na Arenie Lublin - ale przede wszystkim do podjęcia próby uratowania klubu przed upadkiem.

Sytuacja Lublinianki wygląda mniej więcej tak: długi to minimum 330 tys. złotych, na sezon gry w trzeciej lidze potrzeba 800 tys. zł. Mówił o tym w "Dzienniku Wschodnim" rzecznik stowarzyszenia kibiców Lublinianki, które zwróciło się z prośbą do prezydenta miasta, by ratował klub, najlepiej, by miasto go przejęło. Ale wiadomo już, że tak się nie stanie. "Podmiot ten jest poważnie zadłużony, co więcej, codziennie docierają do nas informacje o kolejnych, nieujawnionych wcześniej zobowiązaniach poczynionych przez poprzedni zarząd, których skala jest trudna do oszacowania. (...) Prawo nie pozwala także, by środki publiczne były przeznaczane na spłatę zadłużenia prywatnych podmiotów" - wyjaśnił na Facebooku Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Każdy mecz Lublinianki może być więc tym ostatnim. I jeśli zespół wycofa się z rozgrywek w trakcie rundy jesiennej, to wyniki jego meczów zostaną anulowane. A zatem - istnieje możliwość, że to, co Wieczysta ugra w sobotę, tak naprawdę nie będzie miało znaczenia.

Ludzie, którzy Lubliniankę chcą ratować, mają świadomość, że większego szumu wokół ich klubu niż mecz z Wieczystą nic w tym sezonie nie wywoła. A do promowania meczu zachęcili wiele znanych postaci, nie tylko ze świata sportu.

Krótkie filmy zachęcające do przyjścia na mecz nagrali m.in. aktorka Katarzyna Bujakiewicz, były szczypiornista Artur Siódmiak, Marcin Baszczyński, a także Robert Korólczyk i Łukasz Kaczmarczyk z Kabaretu Młodych Panów oraz Michał Wójcik z Kabaretu Ani Mru-Mru.

Zdecydowanie najmocniej przyłożył się do zadania Marcin Wójcik z Ani Mru-Mru, jak sam podkreślił - "były zawodnik Lublinianki, teraz oldboj i wierny fan tego klubu". To, co najważniejsze w nagranym przez niego wideo, zasadza się w słowach: - Bo Lublinianka to klub, który walczy teraz o przetrwanie. Jest szansa na to, żeby Lubliniankę uratować, wspomóc.

Promocja samego meczu na pewno mu się przyda, bo nie odbędzie się on na stadionie przy ul. Leszczyńskiego - gdzie Lublinianka standardowo podejmuje swoich rywali - ale na 15-tysiecznej Arenie Lublin. Drużyna gospodarzy nie będzie miała możliwości przeprowadzić wcześniej treningu na tym obiekcie.

Wieczysta oczywiście też nie. Krakowski zespół do Lublina pojechał w piątek. W sobotę drużynę poprowadzi Rafał Jędrszczyk, pełniący obowiązki tymczasowego trenera po zwolnieniu Franciszka Smudy. Kandydatem na nowego szkoleniowca jest Krzysztof Brede, który w piątek był na rozmowach w Wieczystej.

Po 5 kolejkach sezonu III ligi krakowski zespół ma 8 punktów, zajmuje 7. miejsce w tabeli. Lublinianka jest dwunasta, z dorobkiem 6 pkt.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska