https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka kłótnia o dziesięć metrów zakopianki

Halina Kraczyńska
Nie widać końca sporów w sprawie zakopianki. Co dzień za to widzimy na niej kilometrowe korki
Nie widać końca sporów w sprawie zakopianki. Co dzień za to widzimy na niej kilometrowe korki Łukasz Bobek
W Zakopanem chcą modernizacji drogi, ale nie zgadzają się na rezerwację terenu. Planiści chcą dysponować 40 metrami. Sąsiedzi drogi dają o 10 mniej.

Podczas gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad dostała zgodę na budowę odcinka zakopianki z Klikuszowej do Nowego Targu, w samym Zakopanem rozgorzały kolejne protesty w sprawie zaledwie wstępnego zarysu nowej drogi. Mieszkańcy uważają, że pod planowany trakt wystarczy zarezerwować pas szerokości 30 metrów. Tymczasem planiści nalegają na co najmniej 40 metrów.

Zobacz także: Hitem tego roku jest sylwester w góralskiej chałupie

Miasto przystąpiło do opracowania planu zagospodarowania, którego zapisy przerażają właścicieli, gdyż będą musieli oddać ziemię na poszerzenie drogi. - Pod ulicę dwupasmową (łącznie z poboczami, chodnikiem i całą infrastrukturą - przyp. red.) według rozporządzenia ministra transportu trzeba zarezerwować nie mniej niż 40 metrów, w niektórych miejscach nawet i 60 - tłumaczyła wczoraj na posiedzeniu komisji architektury projektantka planu, Maria Modzelewska.

Takie plany budzą u mieszkańców "zagrożonych" przez budowę zakopianki przerażenie. - Mieszkańcy nie są przeciwko rozbudowie drogi, ale nie chcą się zgodzić na taką jej szerokość - twierdzi radny Leszek Dorula. - Proponują 30 metrów.

Jolanta Chyc ze Spyrkówki uważa, że wystarczyłoby nawet 25 metrów. - Przy 40 metrach zabiorą mi parking i garaż, bez których nie mogę funkcjonować. Nie będę miała też wjazdu - mówi Jolanta Chyc ze Spyrkówki. Innym z kolei droga podejdzie niemal pod okna.

- Nasze domy czeka wtedy śmierć techniczna, bo nie będziemy mogli nic przy nich robić - argumentuje pani Jolanta. - Mieszkańcy obawiają się też, że państwo zabierze im pod drogę za dużo ziemi, a potem tę niewykorzystaną ktoś przejmie i postawi na niej reklamy czy przydrożne budki handlowe. Dlatego krytykują pomysł zakopianki o czterech pasach. Proponują tylko dwa i trzeci pas dla uprzywilejowanych pojazdów typu karetka, straż oraz komunikacji busowej, która dowoziłaby turystów i mieszkańców z okolicznych miejscowości do Zakopanego.

Według kierownika

projektu budowy zakopianki z ramienia GDDKiA Andrzeja Kamińskiego, planiści muszą rezerwować szerszy obszar, bo nieznany jest jeszcze dokładny przebieg drogi. - Według mnie, na samą zakopiankę wystarczy potem szerokość 35 metrów. Trzeba tylko wyznaczyć dokładnie jej przebieg - uspokaja. Jak jednak dodaje, w tej chwili GDDKiA nie ma pieniędzy nawet na dokumentację.

A co z drogą od Nowego Targu? Wciąż są protesty - w Szaflarach, Białym Dunajcu, Poroninie i przy wjeździe do Zakopanego...

A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetuBrutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu Sportowetempo.pl**U nas wszystko gra.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
hmm
np. przejazd kolejowy w Poroninie. Rampy zamkną to zakopianka nieprzejezdna w obie strony, mimo że przejazd nie jest na głównej drodze, tylko na Bukowinę..
t
turysta
Droga przez meke w sezonie dojechc do zakopca,wyplacic ludzia odszkodowania za utracone mienie ,rozpoczac modernizacje .
g
gg
Jedynym rozwiazaniem sa wykupy rezerwowanych nieruchomosci.Upublicznienie stwek za metr budynku , dzialki wyplata odszkodowan tak aby kazdy mial realna wycene a nie sluchal gazdzin z Poronina ze zostana dziadami.Rezerwacja terenu jest od 40lat,wykupy natychmiast a kiedy wybuduja to nie bedzie juz zmartwieniem ludzi uwiezionych wokul Zakopianki ,kazdy znich osiedli sie tam gdzie bedzie chcial i zapomni o 40 letnim ubezwlasnowolnieniu na wlasnej ziemi.Goral.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska