Wielki miś ze śniegu stanął w Małopolsce, w szczytnym celu. Nie przetrwa jednak odwilży

W małopolskich Targanicach (gmina Andrychów, powiat wadowicki) ze śniegu powstał wielki, bo mający aż cztery metry wysokości, miś. Na mię ma Oliś.

Autorem tego dzieła jest mieszkaniec Targanic Konrad Osowski. Jak sam przyznaje, pracował na misiem przez blisko tydzień, korzystając z obfitych opadów śniegu. Teraz, przy okazji odwilży wiadomo już, że dni misia są policzone.

Na szczęście jego sława nie przeminie, bo Konrad swoim dziełem pochwalił się w mediach społecznościowych. Okazuje się, że zrobił to w szczytnym celu. Chciał, by przy okazji zainteresowania olbrzymim śniegowym misiem ludzie zaangażowali się w ważną akcję charytatywną.

Misia Olisia dedykuję choremu na SMA Oliwierkowi Koman z Wadowic - wyjaśnia Konrad Osowski.

Oliwier urodził się 5 stycznia 2022. Po dwóch miesiącach stracił możliwość podnoszenia nóżek, a jego rączki znacznie osłabły. Na początku lekarze uważali, że jest jeszcze zbyt malutki i ma czas na poprawienie sprawności ruchowej. Zaniepokojeni rodzice nie dali za wygraną, szukając pomocy u kolejnych specjalistów. Straszna diagnoza przyszła w dniu, w którym Oliwier miał pół roku To było SMA..

Dzieci z SMA bez leczenia po prostu umierają. Stan Oliwiera jest coraz cięższy. Za nimi pierwsza infekcja, zakończona ogromnymi problemami z oddychaniem – opowiada ojciec chłopca.

Gdyby Oliwier urodził się dwa miesiące później, dołączyłby do przesiewowych badań na SMA w Małopolsce. Los zdecydował inaczej, skazując rodziców Oliwiera na walkę o życie dziecka na własną rękę.

Cały czas można wspierać Oliwiera poprzez wpłaty na konto utworzone w fundacji Siepomaga.pl
LINK DO ZBIÓRKI

Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy