– Trenować musimy nie tylko mięśnie, ale również mózg – zgadzają się dorośli oraz dzieci, którzy spotkali się dziś przy ulubionym zajęciu, czyli grze w szachy. Dodatkowo spotkania te służą wszechstronnej aktywizacji oraz integracji społecznej – uważają organizatorzy imprezy z Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.
Młodsze pokolenie walczy ze starszym na jednakowych zasadach. Po kilku rundach zostają najlepsi, a w finale walczą już tylko dwie osoby - junior przeciwko seniorowi. W czasie tej gry było sporo emocji.
- W szachy gram od 10 lat bez przerwy - mówi 15-letni Jakub Szarota z Wielogłów, który niemal został zwycięzcą turnieju. - Wczoraj grałem sobie w szachy, by dziś dobrze wypaść i myślę, że mi się udało. Ale popełniłem jeden błąd i przegrałem.
Tak to właśnie jest. Przegrywa się przez jeden nieprzemyślany krok. Zwycięzca finałowej partii Władysław Kuciel docenił siły przeciwnika, ale to on wrócił do domu nowiutkim rowerem. - Rower się przyda, jestem zadowolony. Jutro jest turniej mistrzów Małopolski. A o nowosądeckim wydarzeniu dowiedziałem się przypadkowo - przyznaje.
Organizatorzy zaznaczają, że z roku na roku turniej staje się bardziej popularny. Motywują na udział wygrane partie, ale też prezenty, m. in. słuchawki, plecaki, miniwieże, kolacja w Hotelu Beskid, wejście do kina i słodycze. Wszystko to zapewnili sponsorzy: pan Włodzimierz Gryzło, firma Koral, e-wydruki, Żądlak, sklep Kuguar, Kino Helios i inni. Słodycze do stołu turniejowego zaoferowała cukiernia Tęgoborze.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Autor: Julia Cialpuk