Wystarczyło kilka cieplejszych dni, żeby drogowcy wzięli się ostro do pracy. Kierowcy sami informują zarządców, gdzie po zimie pojawiły się dziury i które w pierwszej kolejności powinny być załatane. - Przyjmujemy zgłoszenia, sprawdzamy, a jeśli jest taka potrzeba, to wysyłamy pracowników, by uzupełnili pozimowe ubytki masą bitumiczną - przyznaje Adam Czerwiński, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. - Takie doraźne remonty wykonujemy codziennie w kilku miejscach.
Wiosna odsłania dziury
Sądeccy kierowcy skarżą się, że większość dróg jest w fatalnym stanie. - Niektóre wyglądają niemal jak szwajcarski ser, tak są połatane. A po mrozach wyszły kolejne dziury - narzeka Łukasz Jabłoński, mieszkaniec Nowego Sącza. - Jadąc przykładowo przez most heleński trzeba uważać na ubytki w kilku miejscach, choć nie są one duże, to i tak można uszkodzić felgę albo zawieszenie w samochodzie. Sądeczanin przypomina, że w takim wypadku kosztami naprawy można obciążyć zarządcę drogi. - Między inni dlatego powinno im zależeć, by na drogach nie było dziur - zauważa Jabłoński.
Drogowcy przyznają, że wiosną za każdym razem muszą walczyć z ubytkami w jezdniach. Przyczyną powstawania są spore wahania temperatur. Tej zimy nocą trzymały mrozy, a w ciągu dnia temperatura wzrastała powyżej zera. Śnieg, który w ciągu dnia się roztopił, nocą ponownie zamarzał. A to ma negatywny wpływ na strukturę drogi.
- Zamrożona woda w butelce rozsadza ją. Podobnie dzieje się z nawierzchnią jezdni - wyjaśnia Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.
Mimo że do kalendarzowej wiosny jeszcze dwa tygodnie, drogowcy już uzupełniają ubytki. Kompleksowa naprawa dziur zarówno na drogach zarządzanych przez miasto, jak i przez powiat na dobre rozpocznie się za dwa tygodnie, o ile pozwoli na to pogoda. Nocami wciąż są przymrozki.
Duże remonty w kwietniu
Pierwszych poważnych utrudnień w ruchu kierowcy mogą się spodziewać po świętach wielkanocnych. Wtedy najpewniej ruszy warta około 8,5 mln zł inwestycja na drodze powiatowej z Nowego Sącza do Łęki w gminie Korzenna. - Przebudowane zostaną dwa odcinki na tej trasie. Powstaną nowe chodniki i oświetlenie - wylicza dyrektor PZD w Nowym Sączu. - Otworzyliśmy już koperty z ofertami przetargowymi i sprawdzamy je pod kątem spełniania wymogów. Myślę, że za kilka dni ogłosimy wykonawcę.
Adam Czerwiński dodaje, że powiat otrzymał od wojewody małopolskiego na realizację tej inwestycji 3 miliony złotych dofinansowania. Swój udział będą mieć również trzy gminy, przez które prowadzi droga. Chełmiec, Gródek nad Du-najcem i Korzenna dołożą ok. 700 tys. zł, resztę pokryje z własnych środków starostwo powiatowe.
W kwietniu ruszy też mniejszy remont, ale ważny dla mieszkańców gminy Łabowa. Odbudowana zostanie po powodzi sprzed kilku lat droga na odcinku Maciejowa-Barnowiec. Szacowany koszt to pół miliona złotych.
Również limanowscy kierowcy będą musieli niebawem uzbroić się w cierpliwość. W drugiej połowie kwietnia ruszy całkowita przebudowa ul. Zygmunta Augusta w Limanowej. Koszt przedsięwzięcia to 4,6 mln zł. - W miejscu skrzyżowania ulicy Augusta z Marka oraz ze Żwirki i Wigury powstaną ronda. To powinno usprawnić przepustowość tej trasy, na której kierowcy często stoją w korkach - zaznacza Justyna Tokarczyk, kierownik Wydziału Promocji, Kultury i Turystyki Starostwa Powiatowego w Limanowej. - Prace do końca września wykona limanowskie przedsiębiorstwo Limdrog, które wygrało przetarg.