Spis treści
Prognoza pogody na początek wiosny. Zima tak szybko nie odpuści
Pierwszy dzień kalendarzowej wiosny powitał nas wyjątkowo przyjemną aurą. Czy oznacza to, że z zimą możemy pożegnać się już definitywnie? − Nie − mówi wprost portalowi i.pl rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski. Okazuje się, że już za kilka dni pogoda szykuje nam niemiłą niespodziankę. Zima tak szybko nie odpuści.
− W tym tygodniu będzie iście wiosennie i temperatura będzie taka, na jaką czekaliśmy. W środę w Polsce południowo-zachodniej będziemy mieli wartość 18-stopniową. Pozostała część kraju - przeważnie wartości dwucyfrowe. W nocy nie będzie przymrozków, w niektóre noce temperatura minimalna wyniesie nawet 9-10 stopni, więc naprawdę będzie bardzo ciepło. Ale w przyszłym tygodniu, według dzisiejszych modeli, ma przyjść chłodniejsze powietrze z północy. Wówczas termometry nie będą pokazywały już wartości dwucyfrowych, tylko jednocyfrowe. 7 stopni Celsjusza to jest na razie maksimum jeśli chodzi o przyszły tydzień. Powrócą też opady deszczu ze śniegiem − przekazuje nasz rozmówca.

Wiosna 2023 będzie... "normalna". Czyli jaka?
Nagły zwrot w pogodzie związany z gwałtownym ochłodzeniem nie oznacza jednak, że i całą wiosnę będziemy mieli zimną. Jaką zatem będziemy mieli?
− Normalną. Taką, jaką znamy z książek, podręczników. Taką, jaką zapewne pamiętają starsi z czytelników, gdzie temperatura może być w pewnych okresach trochę wyższa. Są nawet takie prognozy, że i upały mogą się pojawić tej wiosny, już w maju może być nawet ok. 30 stopni Celsjusza, ale jak najbardziej mogą również wystąpić temperatury ujemne, przymrozki (szczególnie w maju),`burze, a także - wcale nie są to anomalie - opady deszczu ze śniegiem bądź samego śniegu − tłumaczy portalowi i.pl Walijewski.
− Skoro już od kilku dni mamy tę temperaturę średnią dobową powyżej 5 stopni Celsjusza, a w województwie lubuskim nawet powyżej 10 stopni, to znaczy, że ta termika jest na takim fajnym, miłym poziomie, gdzie można mówić o termicznej wiośnie. W kolejnych miesiącach ta średnia będzie oczywiście coraz wyższa, ale mogą zdarzyć się okresy raz cieplejsze, raz chłodniejsze − dodaje rzecznik IMGW.
Pogoda na wiosnę. W kwietniu lepiej nie planować wiosennych wypadów
Z przygotowanej przez synoptyków IMGW eksperymentalnej prognozy długoterminowej wynika jednak, że kwiecień będzie w tym roku wyjątkowo mokry. Suma opadów atmosferycznych w tym miesiącu będzie powyżej normy wieloletniej z lat 1991-2020.
− Ten okres kwietniowy będzie prawdopodobnie nieco bardziej deszczowy. To jest dobra informacja dla rolników, leśników, dla mnie - hydrologa, hydrygeologów i pewnie jeszcze znalazłoby się kilka innych grup, których to ucieszy. Natomiast ci, którzy chcieliby w kwietniu udać się na jakieś wiosenne wypady może będą trochę mniej zadowoleni. Ale przede wszystkim pamiętajmy, że ten deszcz jest nam potrzebny − mówi rzecznik IMGW.

Jeśli zaś chodzi o średnią miesięczną temperaturę, ta będzie mieściła się w zakresie normy.

Jaka pogoda na wiosnę? Maj "w normie"
Najbardziej kojarzony z wiosną miesiąc - maj - zarówno pod względem temperatur, jak i opadów, nie będzie odbiegał od tego jak miesiąc ten wyglądał w latach poprzednich.
Średnia temperatura powietrza wyniesie więc - w zależności od części kraju - od 10 do niespełna 15 stopni Celsjusza.


Lato przyjdzie wcześniej, czyli upalny czerwiec
Prognoza IMGW na czerwiec to bez wątpienia wspaniała wiadomość dla osób ciepłolubnych. Średnia miesięczna temperatura powietrza najprawdopodobniej będzie kształtować się bowiem powyżej normy wieloletniej i to w całym kraju.
− Z czerwcem sytuacja wygląda tak, że meteorologicznie jest to już lato. Według astronomii, początek tej pory roku przypada na 21. dzień miesiąca, natomiast według kalendarza na dzień później. Tymczasem, jak wskazuje prognoza, termicznie lato ma rozpocząć się nieco wcześniej niż obie te daty − tłumaczy portalowi i.pl rzecznik IMGW i dodaje: "Tegoroczny czerwiec ma być cieplejszy i upały mogą przywędrować do Polski wcześniej niż 22. dnia miesiąca".
− Wygląda to dość optymistycznie. Jeśli ktoś bierze wtedy urlop, np. na początku wakacji, to, według prognozy, będzie to dobry strzał − podkreśla.
Grzegorz Walijewski przypomina tu, że choć statystycznie ze wszystkich letnich miesięcy to lipiec jest tym najcieplejszym, to w ubiegłym roku najwyższe temperatury odnotowano w czerwcu.

Pod kątem opadów czerwiec nie będzie odbiegał od normy z ostatnich trzydziestu lat.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej podkreśla, że pomimo coraz większej mocy obliczeniowej superkomputerów i szerokiej wiedzy o procesach pogodowych, wciąż nie można uniknąć błędów i różnic w prognozach na tak długi okres w przyszłość. "Nie jest możliwy dokładniejszy opis przewidywanej pogody z tak dużym wyprzedzeniem. Należy pamiętać, że prognoza jest orientacyjna, ma charakter eksperymentalny i dotyczy średniego przebiegu dla całego prognozowanego regionu i danego okresu prognostycznego" − wskazuje IMGW.
Walijewski apeluje jednocześnie, aby nawet w przypadku sprawdzenia się prognozy długoterminowej, śledzić na bieżąco informacje pogodowe i ostrzeżenia meteorologiczne, bo - mimo mieszczenia się różnego rodzajów zjawisk pogodowych w normie - mogą one w różnym stopniu rozkładać się w miesiącu. Jako przykład rzecznik IMGW wskazał grudzień ubiegłego roku, który choć termicznie nie odbiegał od normy, pierwsza jego część była bardzo mroźna, zaś w drugiej jego części było wyjątkowo jak na tę porę roku ciepło.
- Co więcej, aktualne prognozy przynoszą informacje dużo bardziej szczegółowe niż te długoterminowe. Ostrzegą nas przed groźnymi zjawiskami, takimi jak: silny wiatr, burze, intensywne opady deszczu czy mgły - dodaje Walijewski.

dś