Prof. Miłosz Parczewski podkreśla, że kolejny lockdown na dłuższą metę jest bezsensowny. Musimy jednak pamiętać o zasadach dystansu społecznego oraz noszenia maseczek w zamkniętych pomieszczeniach. Wesela, plażowanie a nawet chodzenie na msze wydają się dziś wyjątkowo ryzykowne:
Prof. Miłosz Parczewski: Praktycznie nikt nie nosi masek, na plażach są prawdziwe tłumy ludzi. W klubach i pubach jest tak samo, a śluby i pogrzeby odbywają się właściwe bez żadnej kontroli. (…)
To jest dopiero przedsmak tego, co będzie się działo za chwilę, w momencie, gdy przekroczymy krytyczną liczbę, kiedy epidemia będzie się coraz bardziej napędzała.
Warto także podkreślić, że koronawirus najprawdopodobniej zostanie z nami przez lata. Polacy chcą wrócić do starego trybu życia, ale bardzo możliwe jest to, że przez dłuższy czas będziemy musieli żyć w dziwacznych warunkach.
Źródło: Onet
