
I to ostatnie powinno być jakimś pocieszeniem i nadzieją na lepsze czasy dla obecnych wiślaków, z których kilku doskonale pamięta tamten sezon. Na razie niestety, drużyna prowadzona obecnie przez Macieja Stolarczyka, jest już tylko o krok od wyrównania niechlubnego rekordu siedmiu ligowych porażek z rzędu. Przypomnijmy, że „Biała Gwiazda” w obecnym sezonie przegrała już sześć kolejnych meczów (licząc z Pucharem Polski nawet siedem, ale tutaj koncentrujemy się tylko na lidze). Zaczęło się od przegranej w Płocku z Wisłą 1:2, a później piłkarzy Stolarczyka ograły kolejno takie ekipy jak: Cracovia 1:0, Lech 4:0, Piast 2:1, Legia 7:0 i ostatnio Raków Częstochowa 1:0. Kibicom drużyny z ul. Reymonta pozostaje wiara, że na tym ten koszmar się skończy...