
JOSEPH COLLEY 4
Dość paradoksalnie najsłabszy w obronie Wisły. Szczególnie w początkowych fragmentach meczu. Popełniał błędy w defensywie, ale też przy wyprowadzaniu piłki. A to ją stracił, a to - gdy chciał zagrać długie podanie - posłał na aut. W miarę upływu czasu, poprawił się, ale powinien popracować nad koncentracją, bo od tak doświadczonego stopera można oczekiwać, że będzie grał solidnie „od deski do deski”.

BARTOSZ JAROCH 7
Kolejny udany występ, nawet jeśli momentami podejmował skrajne ryzyko. Asysta przy pierwszym golu Luisa Fernandeza to była już prawdziwa „malinka”. Piłka dogra idealnie.

VULLNET BASHA 5
Tym razem zagrał solidnie, a niezłych momentów było więcej niż słabszych.

IVAN JELIĆ BALTA 4
Nie możemy dać mu nawet „piątki”, bo nie ma prawda na takim poziomie dać się tak ograć jak przy golu dla Zagłębia. Szymon Pawłowski nawinął go jak uczniaka. Później nie było już tak źle i na pewno zagrał lepiej niż z Podbeskidziem. I też trzeba wspomnieć, że jest na specjalnym radarze sędziów, którzy czasami naprawdę przesadzają, gdy wybija piłkę czysto, a ci i tak gwiżdżą mu prawie wszystko.