
ŁUKASZ BURLIGA 4
9 meczów (8 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek
Ma bardzo dziwną rundę za sobą. Były spotkania, gdy brakowało dla niego miejsca nawet w meczowej kadrze. Były i takie, gdy wyprowadzał zespół na murawę w roli kapitana. A jak już grał to również ze zmiennym szczęściem.

MICHAL FRYDRYCH 7
9 meczów, 1 bramka
Sprowadzenie Frydrycha to był prawdziwy strzał w dziesiątkę ze strony Wisły. Błyskawicznie stał się szefem całej obrony „Białej Gwiazdy”. Byłaby jeszcze wyższa ocena, gdyby z czasem nie obniżył nieco lotów, tak jak cały zespół. Nie mamy jednak najmniejszych wątpliwości, że wiosną znów będzie grał bardzo dobrze.

KONRAD GRUSZKOWSKI BEZ NOTY
2 mecze, 0 bramek
Wszyscy mówią o nim, że to ogromny talent. Na razie nie miał zbyt wielu okazji, żeby zaprezentować swoje możliwości. Debiut w ekstraklasie ma jednak za sobą. Ogromne chęci do pracy również. Trzeba wierzyć, że Peter Hyballa już wiosną postawi na niego mocniej, na czym skorzysta sam zawodnik, jak i cała Wisła.

DANIEL HOYO-KOWALSKI BEZ NOTY
2 mecze (1 w lidze, 1 w Pucharze Polski), 0 bramek
Sezon zaczął się dla niego fatalnie, bo to po jego szkolnym błędzie padła bramka na 2:1 w meczu z KSZO Ostrowiec Św. Później w lidze zaliczył tylko jeden epizod. W Wiśle powinni zastanowić się czy nie wypożyczyć tego chłopaka gdzieś do niższej ligi, żeby zaczął się ogrywać w seniorskiej piłce.