
JOSEPH COLLEY 6
Dostałby nawet siódemkę, bo naprawdę grał bardzo dobrze, z wyczuciem. No, ale trochę ma „za uszami” jeśli chodzi o gola dla Stali. Zabrakło bardziej zdecydowanego doskoku do Szymona Kądziołki.

DAWID SZOT 6
Podobnie jak przy Colleyu. Dobry, a nawet momentami bardzo dobry mecz, ale jednak też trochę ma na sumieniu jeśli chodzi o straconego gola.

MARC CARBO 6
Trzymał środek, nie tracił w prosty sposób piłki. I też pewnie dalibyśmy nawet siedem, ale on również obok Colleya i Szota przy golu dla Stali mógł się zachować lepiej.

BARTOSZ TALAR 7
A tutaj damy siódemkę z czystym sumieniem, bo rośnie ten chłopak w ostatnim czasie. Coraz lepiej wykonuje np. stałe fragmenty gry. Robi to mocno, w miarę precyzyjnie, wreszcie po takich wrzutkach coś się dzieje. No i gola strzelił ładnego. I tutaj mała dygresja. Nie tak dawno rozmawialiśmy z jednym z członków sztabu jeszcze Radosława Sobolewskiego. Tłumaczył nam, że uczą zawodników, że muszą starać się trafiać „w punkt” przy strzałach, nawet nie musi być to jakieś mega mocne uderzenie, ale jeśli jest precyzyjne, to rosną szansę na gola. Uderzenie Talara było dokładnie takie. To nie była bomba, ale liczyła się w tym wszystkim precyzja.